Były premier, obecnie deputowany do Parlamentu Europejskiego, Leszek Miller, zaszczepił się poza kolejką w Centrum Medycznym WUM. Poza nim zaszczepiła się także jego żona, choć żadne z nich nie spełniało warunków, by móc starać się o szczepienie na COVID-19 w grupie „zero”. Poza kolejką szczepili się też artyści czy szefowie firm.
Na konferencji prasowej w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że jego zdaniem, osoby, które zaszczepiły się poza kolejką, mogłyby „odpracować” ten przywilej zgłaszając się do pracy jako wolontariusze.
Leszek Miller odpowiada na propozycję ministra zdrowia
Właśnie o takie pomysły ministra zdrowia był pytany w Polsat News Leszek Miller. Były premier nie przebierał w słowach, mówiąc:
– Jeżeli chodzi o wolontariat, to wspominałem o tym, zanim to było modne. Ja nie potrzebuję pana Niedzielskiego, który będzie mi wyznaczał mi pokutę. Chciałbym zapytać jaką pokutę pan minister wyznaczy swoim kolegom – panu Szumowskiemu i panu Cieszyńskiemu.
Leszek Miller tym samym nawiązał do spraw sprzed miesięcy, gdy ówczesny minister zdrowia (Łukasz Szumowski) i wiceminister zdrowia (Janusz Cieszyński) trafili pod lupę mediów z powodu zamówień na respiratory i sprzęt medyczny. Miller wytknął, że te sprawy wciąż nie zostały wyjaśnione i zarzucił Niedzielskiemu, że w Ministerstwie Zdrowia ma „stajnię Augiasza”. – Niech pan posprząta tę stajnię Augiasza, wtedy pogadamy – skwitował były premier.
Czytaj też:
Poseł Lewicy: Chciałbym, żeby Leszek Miller poniósł konsekwencje