Spółka KVT-RUS i należąca do niej barka Fortuna pracująca przy budowie NORD Stream 2 zostały we wtorek 19 stycznia wpisane na tzw. listę SDN (Specially Designated Nationals) obejmująca podmioty objęte amerykańskimi sankcjami. Firmy z listy dotyczy zamrożenie przechowywanych w USA środków. Nie mogą one także prowadzić interesów z obywatelami USA.
W oświadczeniu wydanym przez amerykański Departament Stanu jako przyczynę wpisania firmy na listę SDN wprost podano zaangażowanie w budowę Nord Stream 2. USA uzasadniają swoją decyzje stwierdzając, że ukończony gazociąg „dałby Rosji środki do całkowitego ominięcia Ukrainy, pozbawiając niezbędnych dochodów i otwierając ją na dalsze agresywne działania Rosji, a jednocześnie zapewniłby środki do wykorzystania zasobów naturalnych jako narzędzia nacisku politycznego i szkodliwego wpływu na Zachodnią Europę”. „Dzisiejsza decyzja pokazuje, że Stany Zjednoczone nie boją się pociągać do odpowiedzialności tych, którzy wspierają takie narzędzie rosyjskiego przymusu” – dodano w oświadczeniu.
Jednocześnie Departament Stanu zapewnia, że USA będą nadal współpracować ze swoimi sojusznikami w celu zapewnienia Europie „niezawodnej, zdywersyfikowanej sieci dostaw energii, która nie zagraża zbiorowemu bezpieczeństwu”.
Ukraina wyraża zadowolenie
Do decyzji USA odniosło się MSZ Ukrainy. „Ukraina wyraża zadowolenie z powodu nowego kroku USA przeciwko Nord Stream 2” – czytamy we wpisie opublikowanym na oficjalnym koncie ministerstwa na Twitterze. „Nadal będziemy ściśle współpracować z naszymi strategicznymi partnerami USA w celu ochrony energetycznej niezależności Ukrainy i całej Europy” – dodano.
twitterCzytaj też:
Jaki reaguje na zatrzymanie Nawalnego. Ma pomysł, jak wywrzeć presję na Putinie