Przypomnijmy, że środa 20 stycznia to dzień, w którym Joe Biden stanie się pełnoprawnym prezydentem USA. W dniu uroczystości wicemarszałkowie z ramienia partii opozycyjnych: Piotr Zgorzelski (PSL), Włodzimierz Czarzasty (Lewica) i Małgorzata Kidawa-Błońska (Koalicja Obywatelska) zaproponowali podczas posiedzenia Konwentu Seniorów przyjęcie uchwały wyrażającej poparcie dla Bidena. Pomysł ten jednak odrzucili przedstawiciele PiS.
„Czyżby władza zmierzała do ochłodzenia stosunków polsko-amerykańskich?” – pisał w poście na Twitterze Piotr Zgorzelski, zamieszczając treść proponowanej uchwały. „Jego kraj jest podzielony, ale obywatele nadal wierzą w siłę amerykańskiej demokracji. Jej fundamentem jest zapisana w konstytucji USA zasada trójpodziału władzy, która świadczy o sile i niepodważalności systemu działającego już od ponad dwustu lat” – zaznaczono w projekcie.
„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wzywa polski rząd do budowy partnerskich relacji z nową administracją Joe Bidena” – głosi odrzucona uchwała. „Stoimy przed wyzwaniami, które są wspólne dla całego demokratycznego świata. Administracja amerykańska winna znaleźć wsparcie w szczególności w kwestiach wzmacniania współpracy z Unią Europejską, stabilności Paktu Północnoatlantyckiego, budowania jedności Zachodu, walki ze zmianami klimatycznymi oraz gwarancji dla poszanowania praw człowieka i tolerancji ze szczególnym uwzględnieniem wolności słowa, wolności mediów i prawa do wyboru własnego stylu życia” – czytamy dalej.
PiS przeciwko, Konfederacja zabiera głos
Odrzucenie propozycji tłumaczył w rozmowie z dziennikarzami wicemarszałek z ramienia PiS Ryszard Terlecki. Jak zaznaczył, „nie ma zwyczaju, żeby Sejm podejmował uchwały dotyczące wyboru prezydenta innego kraju”.
Głos w sprawie zabrał również poseł Konfederacji Jakub Kulesza. „Koalicja Obywatelska domaga się uchwały Sejmu w sprawie wyboru Bidena na prezydenta USA. Wprawdzie Sejm nigdy nie honorował w taki sposób żadnego prezydenta, ale dziś jesteśmy w innej sytuacji geopolitycznej. Brak takiej uchwały grozi nam podważeniem naszego statusu zamorskiej kolonii” – ironizował.