Europoseł PiS Adam Bielan był pytany w rozmowie portalu gazeta.pl, czy po publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego, już teraz nielegalna jest aborcja w przypadkach ciężkiego uszkodzenia płodu.
– Nie potrafię panu w tej chwili na to pytanie odpowiedzieć. Jestem jeszcze przed lekturą uzasadnienia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego – przyznał polityk. – Jak większość z państwa byłem zaskoczony terminem opublikowania tego uzasadnienia i publikacji wyroku przez KPRM. Myślę, że musimy poczekać kilka-kilkanaście dni na poważne analizy obecnego stanu prawnego i wyciągnięcie wniosków, czy potrzebna jest ustawa bądź jakiś inny akt prawny, na przykład rozporządzenie, żeby uregulować kwestię tzw. wad letalnych. Aborcja będzie zdaniem wielu prawników w takim przypadku możliwa ze względu na zdrowia dla zdrowia i życia kobiety – mówił europoseł.
Podkreślił jednak, że nie chce w tej chwili formułować w tej sprawie jednoznacznej opinii. – Po pierwsze nie znam wszystkich dokumentów, a po drugie wydaje mi się, że potrzeba czasu na analizę autorytetów prawnych w tej sprawie – tłumaczył.
Bielan do dziennikarza: Proszę zaproponować inne rozwiązanie
Prowadzący rozmowę zauważył, że przecież w ciągu tych kilkunastu dni rodzice będą słyszeć o letalnych wadach swoich płodów. Dopytał, czy europoseł PiS nie ma wyrzutów na myśl o takich kobietach i czy one znajdują się teraz w pewnej „pustce prawnej”.
– Pan mówi o wyrzutach, kiedy ja nie miałem żadnego wpływu na sam wyrok, ani na datę publikacji. Naprawdę Trybunał Konstytucyjny jest niezależny od woli naszego obozu – zapewnił Bielan. – Nie ma innej drogi prawnej niż przeanalizowanie opublikowanego wyroku i uzasadnienia. To może potrwać jakiś czas i będziemy w takiej sytuacji, jaka pan narysował. Ale proszę zaproponować inne rozwiązanie – zwrócił się do dziennikarza.
Europoseł ocenił, że nieopublikowanie wyroku było niemożliwe, a inne orzeczenie przy obecnej konstytucji też byłoby niemożliwe.
Wystarczy rozporządzenie?
Prowadzący rozmowę pytał też, czy jeśli nie będzie zgody na ustawę w Sejmie, to czy jest możliwość, żeby na drodze rozporządzenia ministra zdrowia lub prezesa NFZ zakwalifikować wady letalne płodu jako przesłankę do aborcji na podstawie zagrożenia zdrowia i życia matki.
– Nie potrafię w tej chwili panu odpowiedzieć jednoznacznie – stwierdził Bielan. – Natomiast, czy to może być droga ustawowa, czy droga związana z rozporządzeniem, o którym pan przed chwila mówił, powtarzam, jest zbyt wcześnie, żebym ja taka opinię w tej chwili formułował. Tu muszą się wypowiedzieć najpierw eksperci od prawa konstytucyjnego – dodał.
Czytaj też:
Nowacka do lekarzy przeprowadzających aborcję: Bądźcie odważni