Jak na antenie RMF FM przekonywał poseł PiS Marek Suski, trwają analizy ponad 150 stron uzasadnienia, jakie Trybunał Konstytucyjny opublikował 27 stycznia. Przypomnijmy, że jest to uzasadnienie wyroku z 22 października, według którego aborcja embriopatologiczna jest niezgodna z Konstytucją.
W środę 27 stycznia, po trzech miesiącach zwłoki, TK opublikował uzasadnienie, a już kilka godzin później orzeczenie w tej sprawie pojawiło się w Dzienniku Ustaw. Z chwilą publikacji w Dzienniku Ustaw, wyrok TK wszedł w życie. Oznacza to, że aktualnie nie jest dozwolona aborcja dokonywana z uwagi na ciężkie i nieodwracalne wady genetyczne płodu. Decyzja ta powoduje od miesięcy społeczne niezadowolenie i tłumne protesty.
Prezydencki projekt wraca do łask?
Przypomnijmy, że tydzień po październikowym wyroku prezydent Andrzej Duda zgłosił swój alternatywny projekt, w którym zaproponował „nowy kompromis aborcyjny”. Jego zdaniem, dopuszczalna powinna być aborcja z uwagi na wady letalne płodu. Wady takie powodują, że dziecko urodzi się martwe lub obarczone ciężką chorobą lub wadą, prowadzącą bezpośrednio do śmierci dziecka, niezależnie od zastosowanych metod leczenia. Przesłanka ta nie dotyczy jednak m.in. zespołu Downa.
Po kilku miesiącach tkwienia w sejmowej zamrażarce, teraz projekt prezydencki może wrócić do łask. Jak powiedział PAP, cytowany przez TVP, poseł Marek Ast, założeniami projektu być może zajmą się w najbliższym czasie połączone komisje zdrowia i sprawiedliwości. O terminie ewentualnego posiedzenia zdecyduje marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Czytaj też:
PSL chce referendum, Lewica liberalizacji. Partie przedstawiają swoje „plany ratunkowe”