Przypomnijmy, w czwartek 4 lutego do mediów dotarła informacja o zawieszeniu w prawach członka Prozumienia Adama Bielana oraz trójki innych działaczy. Sam europoseł w rozmowie z „Wprost” tłumaczył, że kadencja Jarosława Gowina wygasła w 2018 roku, a obowiązki prezesa przejął on, jako przewodniczący konwencji krajowej.
Kolejna odsłona konfliktu w Porozumieniu nastąpiła w piątek. Jak poinformował Patryk Michalski z RMF FM, uznawane przez wicepremiera Jarosława Gowina władze Porozumienia przegłosowały przez aklamację (z poparciem 23 osób – red.) wniosek o usunięcie z ugrupowania Kamil Bortniczuka i Adama Bielana.
Obaj politycy twierdzą, że decyzja nie ma obowiązującego charakteru. W piątek Adam Bielan był gościem Polsat News i poinformował, że już wydał pierwsze decyzje w Porozumieniu. – Zwołałem zarząd krajowy, obrady przed chwilą się zakończyły, przyjęliśmy trzy uchwały programowe. Jedna z nich dotyczy kwestii poparcia dla programu „Nowy ład”, druga sprzeciwia się pomysłowi Jarosława Gowina dotyczącego przeprowadzenia referendum w sprawie tzw. ustawy antyaborcynej, a trzecia wzywa Jarosława Gowina do przestrzegania prawa. (...) My nikogo z partii nie usuwamy, wyciągamy rękę do tych, którzy zbłądzili – powiedział. Zapewnił ponadto, że codziennie rozmawia z Jarosławem Kaczyńskim. – Nie zwykłem ujawniać przebiegu rozmów, których nie toczę za pomocą mediów, ale to była dobra rozmowa – stwierdził.
Kosiniak-Kamysz: To zamach na Jarosława Gowina
Sprawę komentował w sobotę na antenie RMF FM Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef ludowców otwarcie stwierdził, że w jego opinii „przygotowywany jest zamach na Jarosława Gowina i to jest finał”. Według polityka rewolucja ta jest dla niego jakąś formą kary. – To, że ktoś normalnie zachowuje się w obozie rządzącym i od czasu do czasu skonsultuje jakąś sprawę merytoryczną lub polityczną, tak jak było w przypadku wyborów w maju, to nie jest to powód do tego, by go karać – dodał.
– Jarosław Gowin jak wychodził z rządu mówił, że polska polityka jest ciekawsza niż „House of Cards” – przypomniał Kosiniak-Kamysz. – Teraz się odbywa „Gra o tron”, a może się skończyć jak w „Ojcu chrzestnym – ocenił.
Czytaj też:
Michał Rachoń trenuje, internauci są wściekli. „Nowa kasta panów”