„Tu jest Polska”. Janusz Kowalski chce likwidować niemieckie nazwy stacji

„Tu jest Polska”. Janusz Kowalski chce likwidować niemieckie nazwy stacji

Janusz Kowalski
Janusz Kowalski Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
„Tu jest Polska” – pisze wiceminister aktywów państwowych i poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. Co ma na myśli? Otóż odkrył „niebezpieczny i bezprawny precedens”, który polega na nadawaniu stacjom kolejowym niemieckich nazw. Wpis zbiera mnóstwo komentarzy.

„Tu jest Polska! 6 lat temu na skutek nacisków PO i Mniejszości Niemieckiej w Polsce, zamontowano niemieckie nazwy stacji kolejowych w Chrząstowicach i Dębskiej Kuźni w Opolskiem. To niebezpieczny i bezprawny precedens” – napisał wiceminister.

I na tym nie koniec. W swoim twitterowym wpisie zamieścił załącznik do kolejnego wpisu – tym razem na Facebooku. Facebook dopuszcza bowiem możliwość dodawania obszernych historii, Twitter pozwala wyłącznie na krótkie wypowiedzi. Jak przekonuje, zamieszczanie niemieckich odpowiedników nazw jest niezgodne z prawem, a także „wywołuje liczne wyrazy niezadowolenia mieszkańców oraz prowadzi do dezorientacji podróżnych”.

twitter

W sieci zawrzało

„Prezes Urzędu Transportu Kolejowego przeprowadził analizę przepisów regulujących kwestię używania dodatkowych tradycyjnych nazw w języku mniejszości. W oparciu o wyniki analizy, Prezes UTK uznał wstępnie, że nie widzi podstaw prawnych dla ustalania nazw stacji i przystanków kolejowych w języku mniejszości” – argumentuje.

„Mając na względzie powyższe, zwracam się do pana ministra z prośbą o odpowiedź, kiedy oznaczenie stacji kolejowych zostanie poprawione na zgodne z obowiązującymi przepisami prawa, tj. kiedy przywrócone zostaną nazwy stacji kolejowych jedynie w języku polskim?” – pisze, zwracając się do szefa MSWiA.

Pomysł wiceministra nie spodobał się wielu użytkownikom. „W Czechach są Polskie nazwy na Zaolziu. Jeżeli inne kraje szanują nasze mniejszości, to my też powinniśmy” – pisze jeden z nich. W komentarzach dominują krytyczne uwagi na temat pomysłu wiceministra. „Polska dla Polaków” – kpią.

Czytaj też:
Janusz Kowalski: Nie zaszczepię się, to kwestia wolności i decyzji każdego człowieka

Źródło: WPROST.pl