Szumowski w Polsat News udzielił pierwszego od pół roku wywiadu. Przyznał w nim, że nie tęskni za mediami. Przyznał też, że cieszy się, iż nie jest już ministrem zdrowia. – Na szczęście nie jestem na miejscu pana ministra Niedzielskiego, bo trafił na niezwykle trudny okres – zwracał uwagę. – Ostatnio ktoś z opozycji sugerował, by wszystko otwierać w Polsce, a widzimy co się dzieje u naszych sąsiadów, jak dramatyczna jest tam sytuacja. Nie chcę przypominać wypowiedzi Borysa Budki, że jesień jest najlepszą okazją na wybory w Polsce – mówił.
„Respiro” nie obraża Szumowskiego
Były minister zdrowia odpowiedział też na słowa Marka Belki. Europoseł przed tygodniem nazwał Szumowskiego „królem miasta i drugiej fali” oraz nadał mu przydomek „Respiro”, nawiązując do afery z respiratorami. Gość Polsat News zapewniał, że Skarb Państwa nie poniósł straty na tamtej transakcji, więc sprawę respiratorów uważa za zamkniętą. Podkreślał też, że nie obraża się o nowy pseudonim.
– Nie wiem co pan premier miał na myśli, być może ogląda dużo filmów fantastycznych, bo to kojarzy się z Magneto i różnymi innymi postaciami z kreskówek – odpowiadał. – No trudno mi się obrażać na polityka, który z dalekiej Brukseli coś próbuje napisać zabawnego... nie wiem, wieczorem prawdopodobnie. No więc co mogę skomentować? – pytał Szumowski.
Czytaj też:
„Prosty rozbieg trzeciej fali”. Minister Niedzielski zapowiada wzrost średniej zakażeń