Chodzi o wniosek o włączenie pod obrady pierwszego czytania projektu noweli Kodeksu karnego, czego domagała się Lewica. Celem wniosku jest depenalizacja pomocy przy dokonaniu aborcji, za co aktualne grożą trzy lata więzienia.
Jeszcze przed posiedzeniem Sejmu posłanki Lewicy apelowały, by Sejm dopuścił do procedowania wspomnianą ustawę ratunkową. Tak się jednak nie stało. Przeciwko takiemu rozwiązaniu zagłosowało 242 posłów, za 195, a 13 wstrzymało się od głosu. 9 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu.
Jak rozłożyły się głosy? Ujawniły się spore podziały
Warto odnotować, że tylko dwa ugrupowania zagłosowały w tej sprawie jednomyślnie za – zgłaszająca projekt Lewica i trzyosobowe koło partii Hołowni. W pozostałych partiach nie było zgody.
Posłowie Zjednoczonej Prawicy w większości byli przeciw (227 głosów), dwoje posłów zagłosowało jednak za: Marek Ast i Elżbieta Płonka. Z kolei Kamil Bortniczuk wstrzymał się od głosu. Podziały ujawniły się także w Koalicji Obywatelskiej. Większość posłów poparła projekt Lewicy (126 głosów), cztery osoby zagłosowały jednak przeciwko. Są to: Ireneusz Raś, Małgorzata Pępek, Waldemar Sługocki i Mirosława Nykiel. W przypadku ostatniej posłanki doszło jednak prawdopodobnie do pomyłki.
„Oczywiście nie jestem przeciwko ustawie ratunkowej. Byłam w gronie osób, które popełniły błąd w tym głosowaniu. To mój pierwszy błąd w głosowaniu. Żałuję, że dotyczył tak ważnej ustawy. Przepraszam” – tłumaczy się na Twitterze. Pozostali posłowie nie wydali podobnych komunikatów.
Największy podział w PSL
Konfederacja zagłosowała w większości za (siedem osób). Przeciwko był jedynie poseł Jakub Kulesza, dwóch posłów wstrzymało się z kolei od głosu. W Kukiz'15 nikt nie zagłosował za. Przeciwko głosował Jarosław Sachajko, a trzech posłów wstrzymało się od głosu.
Spory podział ujawnił się za to w PSL. Za głosowało osiem osób, przeciwko dziewięć, a wstrzymało się sześć. Zgodności nie wyraża także krótka lista posłów niezrzeszonych: za zagłosował Ryszard Galla, a od głosu wstrzymał się Lech Kołakowski.
Czytaj też:
Ziobryści zagłosowali razem z opozycją. Chodzi o wicepremiera Piotra Glińskiego