Grupa osób w czerwonych kombinezonach i charakterystycznych maskach z podobizną Salvadora Dalego przyszła w miesięcznicę smoleńską na plac Piłsudskiego. Aktywiści złożyli wieniec pod pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej. Sęk w tym, że na dołączonej szarfie widniał napis „95 ofiarom Kaczyńskiego”. Jak informuje TVN Warszawa, na położenie wieńca nie pozwoliła policja, w wyniku czego doszło do krótkiej szarpaniny.
Później ta sama grupa raz jeszcze próbowała złożyć wieniec z tym samym napisem. Wówczas zabrali go żołnierze. Znów doszło do krótkiego testu siły, kiedy przebierańcy usiedli na wieńcu i nie chcieli pozwolić go sobie odebrać. Przez przyniesione ze sobą megafony osoby te nazywały interweniujących przedstawicieli służb „złodziejami”. Podobnie rzecz miała się przy trzeciej próbie położenia prowokacyjnego wieńca.
twittertwitter
Morawiecki i Kaczyński złożyli kwiaty przed pomnikami
Wcześniej tego samego dnia kwiaty przed pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 r. na placu Piłsudskiego złożyli przedstawiciele rządu oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości. W krótkich uroczystościach wzięli udział premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński.
Czytaj też:
Miesięcznica smoleńska. Podczas obchodów odbył się happening. Interwencja policji