Przypomnijmy, że od kilkunastu dni media i posłowie opozycji prześwietlają majątek prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Wszystko zaczęło się od taśm, jakie opublikowała „Gazeta Wyborcza”. Nagrania, przekonuje gazeta, pochodzą z czasów, gdy Obajtek był wójtem Pcimia i zdaniem gazety de facto kierował firmą TT Plast, choć jako samorządowiec nie powinien tego robić.
Później potoczyła się lawina zarzutów o „ponadprogramowy” majątek Obajtka. Zdaniem niektórych mediów i posłów opozycji nieruchomości, jakie posiada Obajtek są nieadekwatne do zarobków, jakie miał przed laty, co z kolei rodzi kluczowe pytanie: za co zostały one zakupione?
Majątek Obajtka pod lupą
Niedawno głośno zrobiło się m.in. o kupionym przez niego mieszkaniu na Bemowie. Chodzi o 187 metrów kwadratowych na ostatnim piętrze jednego z apartamentowców w Warszawie. W zestawie ogród zimowy i widok na panoramę stolicy. Wszystko to za... 6,9 tys. zł za m kw., czyli po absolutnie nierynkowej cenie. Wątpliwości mediów i polityków budzi także całościowy majątek Obajtka, bo według różnych doniesień posiada on od 7 do nawet 15 nieruchomości, a intratne posady w spółkach skarbu obecny prezes Orlenu zaczął zajmować dopiero po 2015 roku.
Sam Obajtek odcina się od zarzutów i tłumaczy, że pierwsze nieruchomości dostał jeszcze od ojca i teścia. Jak dodaje, jego oświadczenia majątkowe od 2015 roku były jawne, a w przeszłości był także kontrolowany przez CBA i prokuraturę. Zarzuty pod swoim adresem nazywa z kolei nagonką i hucpą.
Daniel Obajtek zwraca się do CBA
Jak wynika z najnowszej informacji zamieszczonej na Twitterze, Obajtek zdecydował się złożyć do CBA wniosek o weryfikację swoich finansów. „Składam do CBA wniosek o weryfikację moich finansów do 16 marca 2021. Kontrola zostanie przeprowadzona przez właściwe służby, a nie posłów opozycji robiących happeningi przed moim domem. Nikt, swoimi absurdalnymi zarzutami, nie będzie blokował prowadzonej fuzji z Lotosem” – napisał.
twitterCzytaj też:
Bortniczuk o mieszkaniu Obajtka: To nie była kosmiczna okazja