Zacznijmy od początku. „Rzeczpospolita” pochyliła się nad projektem zmian w Kodeksie karnym, jaki zaproponowała sejmowa Komisja do spraw Petycji. Autorzy projektu proponują, by zmienić art. 257. Ich zdaniem, w Polsce należy podnieść wysokość kary za znieważenie lub naruszenie nietykalności cielesnej z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu bezwyznaniowości (z trzech do pięciu lat). Autorzy projektu wskazują również, że konieczne jest rozszerzenie wspomnianych przesłanek o: płeć, tożsamość płciową, wiek, niepełnosprawność i orientację seksualną.
Jak informuje „Rz”, jako pierwsza projekt zaopiniowała Krajowa Rada Sądownictwa. Na stronie Rady również znajdziemy pełną treść opinii na ten temat. Już na wstępie czytamy, że KRS negatywnie ocenia proponowane przez Komisję zmiany.
Osoby LGBT+ z dodatkową ochroną prawną? KRS: Równie dobrze można nią objąć łysych i alkoholików
Co dokładnie nie podoba się KRS? Lista zarzutów jest długa. Po pierwsze, KRS twierdzi, że wymienianie grup, które rzekomo są narażone na szczególne ataki jest niezasadne i rodzi pogląd, że lista takich grup mogłaby być poszerzana bez końca. „Zdaniem Rady równie jak proponowane, możliwe i jednakowo pożyteczne byłoby wyodrębnienie takich zbiorów będących odmiennościami naturalnymi, jak: łysi, krótkowidzący, niscy itp., jak i będących odmiennościami z upodobania, czy nawyknienia, jak: alkoholicy, osoby rozwiązłe, hazardziści, właściciele kotów” – argumentuje Rada.
To jeszcze nie koniec. Dalej czytamy, że Rada w zasadzie ma poważne wątpliwości, czy istnieją osoby transpłciowe. „W definicji orientacja seksualna, autorzy projektu starają się lansować poglądy o istnieniu wielu różnorakich płci, wyznawane przez pewne środowiska (np. LBGT+). Biorąc pod uwagę, że w medycynie termin ten oznacza skierowanie pragnień seksualnych i uczuciowych w kierunku osób tej samej płci (homoseksualna), przeciwnej (heteroseksualna), obu (biseksualna), żadnej (aseksualna) lub realizację seksualności tylko w działaniach autoerotycznych (autoerotyczna), przy czym charakter i istnienie dwóch ostatnich typów orientacji seksualnych budzi wciąż kontrowersje wśród specjalistów, za niedopuszczalne – z punktu widzenia zasad tworzenia prawa – należy uznać próbę wprowadzania poglądów promowanych przez skrajne środowiska” – czytamy.
KRS: Ochrona dla LGBT+? To ochrona także dla przeciwników LGBT+
„Dotyczy to oczywiście także terminu tożsamość płciowa. Z punktu widzenia zasad tworzenia prawa, termin ten cechuje nie tylko zbytni abstrakcjonizm mający swoje źródło w posługiwaniu się terminami o nieostrym znaczeniu, ale przede wszystkim kontrowersyjność pojęcia. Nie wymaga szczególnego dowodzenia stwierdzenie, że termin, tożsamość płciowa może być interpretowany w zależności nie tylko od stopnia wykształcenia, ale i środowiska, a nawet kręgu kulturowego, nie mówiąc o środowiskach religijnych. Do rangi definicji prawnych mogą pretendować bowiem jedynie terminy o zastanym znaczeniu. Tożsamość płciowa to wyrażenie bardziej ze słownika subkultury, niż kultury prawnej” – pisze dalej KRS.
Jak czytamy w podsumowaniu opinii Rady, rozszerzenie ochrony na LGBT+ jest bezzasadne, a „z równym powodzeniem takiej samej szczególnej ochrony mogliby domagać się np. przeciwnicy środowisk LGBT+”.
Czytaj też:
Warszawa. Para gejów zaatakowana przez nożownika. Trzaskowski wini PiS