Szymon Hołownia, lider Polski 2050, komentował w „Faktach po Faktach” w TVN24 obecną sytuację polityczną. Kandydat w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich wypowiadał się m.in. na temat głośnego transferu z Lewicy do Porozumienia. Monika Pawłowska decyzję o opuszczeniu Zjednoczonej Lewicy na rzecz Zjednoczonej Prawicy ogłosiła 21 marca.
Hołownia podkreślił, że nie zna posłanki Pawłowskiej, dlatego nie wypowie się na temat jej pracy w Sejmie. Nie miał natomiast problemu z oceną jej decyzji co do transferu. – To znaczy rozumiem, że można przejść z Lewicy, gdzieś zasilić inny klub czy koło, które jest po tej stronie – mówił Hołownia.
Hołownia o przejściu Pawłowskiej: Sejm powinien się „samorozwiązać”
Szymon Hołownia powiedział, że przejście Pawłowskiej „na drugą stronę rzeki” jest dla niego dowodem na to, że obecny Sejm powinien się rozwiązać.
– W tym Sejmie, w którym dzieją się takie rzeczy, że nagle Lewica głosuje razem ze Zjednoczoną Prawicą, posłanka Lewicy przechodzi do Zjednoczonej Prawicy, że nagle się okazuje, że Kukiz antysystemowy dołącza do samego jądra systemu i jeszcze mnóstwo innych cudów po drodze mamy – utwierdza mnie to w przekonaniu, że jedyną decyzją, jaką ma do podjęcia ten Sejm jest to, żeby się „samorozwiązać” – powiedział Hołownia w TVN24.
Wcześniej lider Polski 2050 mówił, że wybory parlamentarne mogą odbyć się wcześniej niż w 2023 roku, ponieważ sytuacja w kraju może wymusić taką decyzję na obozie rządzącym. W ostatnich dwóch sondażach z niedzieli 21 marca formacja Hołowni może liczyć na 13,2 proc. głosów (United Survey dla Wirtualnej Polski) lub na aż 23 proc. (Kantar dla OKO.press i „Gazety Wyborczej”).
Czytaj też:
Pawłowska odchodzi z Lewicy. Będą kolejne transfery do Porozumienia?