Wróciła sprawa tzw. wyborów kopertowych z 2020 roku, a konkretnie wątek przekazywania danych przez ministra cyfryzacji. Jeszcze w kwietniu ubiegłego roku wydawało się, że pomimo pandemii koronawirusa, władza zorganizuje wybory prezydenckie, które miały być korespondencyjne. Za ich organizację miała odpowiadać Poczta Polska.
RPO kontra minister w sprawie przekazywania danych
Ostatecznie do wyborów nie doszło, ale podejmowano wiele decyzji w ramach przygotowań do nich, które potem zaskarżano do sądów. Tak zrobił rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar, który już w połowie maja 2020 roku zaskarżył decyzję ówczesnego ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego. RPO przypomina bieg zdarzeń:
- 22 kwietnia 2020 r. minister cyfryzacji udostępnił spółce Poczta Polska S.A. dane osobowe z rejestru PESEL dotyczące obywateli polskich;
- Płytę przekazano osobie reprezentującej Pocztę Polską po zweryfikowaniu jej tożsamości (przekazane dane obejmowały: numer PESEL, imię lub imiona, nazwisko, adres zameldowania, etc.).
Później Ministerstwo Cyfryzacji (już nie istnieje, choć Zagórski pozostał w rządzie, ale w randze sekretarza stanu i jako pełnomocnik do spraw cyberbezpieczeństwa) utrzymywało, że minister mógł wydać te dane Poczcie Polskiej, a jako podstawę prawną tej decyzji podano specustawę covidową. Na jej podstawie premier zlecał resztą Poczcie Polskiej zorganizowanie wyborów 10 maja 2020 roku.
WSA przyznaje rację RPO. Minister nie mógł przekazać poczcie rejstru PESEL
W trakcie przygotowań do wyborów powstał taki chaos, że wydawano decyzje na podstawie... ustawy, której nie było. Poczcie Polskiej przekazano dane w kwietniu, tymczasem przepisy, które pozwalały Poczcie na organizowanie wyborów, weszły w życie 9 maja.
RPO wygrał zresztą sprawę z premierem (szef rządu odwołuje się do Naczelnego Sądu Administracyjnego), podnosząc, że Mateusz Morawiecki nie miał umocowania prawnego, by w ogóle zlecać organizację wyborów Poczcie Polskiej. „Zatem decyzja premiera z 16 kwietnia 2020 r. była wydana z rażącym naruszeniem prawa. RPO oddzielnie zaskarżył ją do WSA i wygrał we wrześniu 2020 r”. – czytamy na stronach RPO.
WSA uwzględnił skargę RPO także na decyzję ministra cyfryzacji. Na stronach rzecznika praw obywatelskich tak podsumowano decyzję:
Wojewódzki Sąd Administracyjny (IV SA/Wa 1817/20) uwzględnił skargę RPO, który wniósł o uznanie tej czynności ministra za bezskuteczną. Przekazując w kwietniu 2020 r. dane obywateli Poczcie Polskiej na zapowiadane wybory korespondencyjne na Prezydenta RP, minister cyfryzacji działał bez podstawy prawnej. Naruszył tym samym art. 7 i art. 51 Konstytucji.
Uzasadniono to m.in. takim argumentem: „Nie można zaakceptować tezy, że na podstawie art. 99 ustawy Tarcza Antykryzysowa 2.0 Poczta Polska może sięgać po dowolne dane z rejestru PESEL, bądź też z innego spisu lub rejestru będącego w dyspozycji administracji publicznej”.
Wyrok nie jest prawomocny, a minister cyfryzacji może odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Czytaj też:
Poczta Polska i PWPW dostaną rekompensaty za wybory kopertowe. Jest decyzja KBW