Przypomnijmy, że w naszym kraju trwa całkowity lockdown. Nie działają niemal wszystkie branże. Zamknięte są m.in. restauracje, galerie handlowe, salony fryzjerskie i kosmetyczne, czy też sklepy meblowe i budowlane. Decyzją rządu w całym kraju wprowadzona została także nauka zdalna. Zamknięte są również żłobki i przedszkola, z których korzystać mogą jedynie dzieci np. pracowników medycznych, czy pracowników służb.
Zgodnie z zapowiedziami, wprowadzone zasady mają obowiązywać do 9 kwietnia. Rząd nie wykluczył jednak, że zostaną one przedłużone, gdyby sytuacja pandemiczna dalej się nie poprawiała. Tuż po ogłoszeniu restrykcji i terminu ich obowiązywania w przestrzeni publicznej pojawiło się wiele sugestii, że data nie jest przypadkowa.
Co z obchodami rocznicy Smoleńska?
Na 10 kwietnia przypada bowiem 11. rocznica katastrofy smoleńskiej, która każdego roku jest tłumnie obchodzona przez środowisko zgromadzone wokół Prawa i Sprawiedliwości. Przypomnijmy, że zeszłoroczne obchody nie obyły się bez kontrowersji. Media obiegły bowiem zdjęcia co najmniej kilkunastu przedstawicieli władzy, którzy skupieni na niewielkiej przestrzeni, uczestniczyli w obchodach, choć formalnie obowiązywał wówczas zakaz zgromadzeń.
Redakcja „Wprost” usiłowała się dowiedzieć, jakie obchody przygotowano na ten rok. „Jest zdecydowanie zbyt wcześnie, by mówić, co będzie się działo za trzy tygodnie” – odpowiedziało Centrum Informacyjnego Rządu kilka dni temu.
Dziś jedno jest jasne: obchody na pewno się odbędą. Jak zapowiedział w rozmowie z Radiem Zet szef KPRM Michał Dworczyk, „tegoroczne obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej na pewno będą miały miejsce”. – Natomiast w tym roku będą ograniczone przepisami sanitarnymi – dodał. Jakie to będą przepisy, skoro wszystkie obostrzenia kończą się na dacie 9 kwietnia? Tego już nie ujawnił.
Czytaj też:
Prymas Wojciech Polak: Kościołów zamykać nie trzeba. Trzeba przestrzegać obostrzeń