Przypomnijmy, że za projektem stoją Ordo Iuris oraz Chrześcijański Kongres Społeczny. Przedstawiciele tych organizacji twierdzą, że antyprzemocowa Konwencja stambulska „opiera się na ideologii gender”. Postulują wypowiedzenie jej przez polskie władze i przyjęcie międzynarodowej Konwencji o prawach rodziny. Ordo Iuris podkreśla, że ten dokument jest „radykalnie ideologiczny” i wprowadza „tylnymi drzwiami” do polskiego prawa pojęcie „gender”.
Konwencja stambulska to skrócona i uproszczona nazwa dla „Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej”. Polska ratyfikowała konwencję stambulską w 2015 roku, a jak dotąd podpisało ją ponad 40 państw. Nie wszystkie jednak ją ratyfikowały, w tym gronie są np. Czechy, Litwa, Łotwa, Słowacja czy Węgry. Teraz padła oficjalna zapowiedź, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, że Polska wypowie konwencję stambulską, wniosek ma być złożony 27 lipca.
Projekt skierowany do dalszych prac. Opozycja protestuje
We wtorek 30 marca posłowie głosowali nad odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektu Ordo Iuris. Decyzją większości (250 głosów do 188 i 10 wstrzymujących się), projekt ten jednak będzie dalej procedowany i trafi do sejmowych komisji, by przejść kolejny etap procesu legislacyjnego. Tuż po głosowaniu miał miejsce happening opozycji, nazwany przez wiecemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego „wygłupami”.
Posłowie opozycji wstali i w milczeniu trzymali plakietki w kształcie dłoni. Na „łapce” napisane było „TAK dla konwencji antyprzemocowej. NIE dla legalizacji przemocy w rodzinie”.
twitterCzytaj też:
„**** ***** ** *********** ***** ***** ***************”. Wyjaśniamy, o co chodzi z wpisem Razem