W „Kropce nad i” w TVN24 gośćmi Moniki Olejnik byli poseł PiS i szef sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos i były minister zdrowia oraz aktualny europoseł PO Bartosz Arłukowicz. Cała rozmowa przebiegała chaotycznie, ponieważ politycy często sobie docinali (wbrew pewnym deklaracjom), ale też nie odpuszczała im prowadząca.
Zaraz po tym, jak Arłukowicz oskarżył rząd, że ze strachu nie podejmuje trudnych decyzji i udowodnił już, że ich unika. – Mam wrażenie, że pan minister jest bardzo dobry w teorii, w praktyce bywało trochę gorzej. Panie ministrze naprawdę troszkę zaufania do ministra Niedzielskiego – wyparował Latos. Po chwili poseł PiS musiał zmierzyć się z pytaniami Olejnik o to, dlaczego rząd zezwolił na powroty Polaków z Wysp (zakaz lotów wprowadzono dopiero w nocy z 21 na 22 grudnia, choć inne państwa decydowały się na taki ruch wcześniej).
Latos w odpowiedzi podkreślił, że rząd zawsze korzysta z pomocy ekspertów, a w obecnej sytuacji pandemicznej trudno jest zawsze podejmować pewne decyzje. – Na całym świecie podejmuje się przez ten rok różne decyzje i dopiero post factum okazuje się, która decyzja była lepsza, a która gorsza – powiedział.
Arłukowicz kontra Latos. „Demagogia”, „poseł wpadł w logoreę”
– Na początek naszej rozmowy chcę uprzedzić posła Latosa, że nie będę odpowiadał na żadne pana zaczepki personalne, dlatego że dzisiaj w Polsce zmarło 653 ludzi, to jest drugi wynik w świecie, tylko w Meksyku zmarło więcej ludzi – mówił później, jakoby w ripoście, Arłukowicz. Były minister zdrowia dodał, że w Polsce odnotowano blisko 33 tys. nowych zakażeń koronawirusem, a w skali świata to wynik drugi po Indiach, w których mieszka ponad 1,3 miliarda ludzi.
Arłukowicz zwrócił się bezpośrednio do posła PiS: – Jeśli mówi pan poseł, że rząd słucha ekspertów, to ja ten temat zakończę krótko. Proszę mi wskazać jedno nazwisko eksperta, który przekonywał polski rząd do tego, żeby kościoły zostawić otwarte na święta.
Latos nie odpowiedział, stwierdził za to: – Jest to oczywiście, demagogia w czystej postaci.
Na takie postawienie sprawy nie przystała Olejnik, która od razu skwitowała: – Nie jest to demagogia, przepraszam panie pośle, przypomina pan sobie sytuację, która się działa na granicy? Francuzi nie wpuszczali Brytyjczyków, granice się zamykały przed Brytyjczykami.
Finałem kłótni był spór Olejnik z Latosem o to, czy w Polsce odwoływane są operacje przez to, że łóżka w szpitalach są zamieniane na łóżka covidowe. Ponieważ długo nie mogli dojść do porozumienia, Arłukowicz wtrącił się słowami:
Można? Nie wiem, bo pan poseł Latos wpadł w jakąś logoreę.