Po kilku dniach spędzonych w szpitalu na Pradze z powodu COVID-19 Rafał Trzaskowski na własne oczy przekonał się, jak wygląda walka z koronawirusem i czy Polska rzeczywiście wygrywa w tym starciu. Jego pierwszą refleksją było odrzucenie na dalszy plan politycznych przepychanek. – Pojęcia takie jak „front”, „walka”, „pokonany”, „zwyciężony”, zostawmy wyłącznie do opisywania boju z wirusem – apelował, prosząc o zasypanie podziałów.
Trzaskowski: Politycy powinni mieć odwagę, by wam powiedzieć
– Wiem, że już jesteście tą pandemią po prostu zmęczeni. Chciałbym wam powiedzieć, że wygrywamy tę walkę i za chwilę wszystko wróci do normy. Tak niestety nie jest. Politycy powinni mieć odwagę, by wam powiedzieć, że powrót do normalności zajmie nam jeszcze wiele, wiele miesięcy – mówił prezydent Warszawy.
Trzaskowski: Polska po pandemii, to będzie inny kraj
Wracając do słów, polityk sugerował wykreślenie „wygranej” i „sukcesu” na najbliższy czas, kiedy nieuniknione będą kolejne zgony powodowane koronawirusem. Zapewniał, że gdy już do tego dojdzie, Polska będzie zupełnie innym miejscem. – Zmiany są nieuniknione. Polska po pandemii, to będzie inny kraj, i powinniśmy go budować na nowych fundamentach – solidarności, empatii, wrażliwości na krzywdę – mówił.
facebookCzytaj też:
„Przepraszamy, broń Boże nie bagatelizujemy”. Dworczyk podsumowuje chaos i „potknięcie” ws. szczepień