Na piątkowej konferencji prasowej pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień Michał Dworczyk nie tylko zapowiedział przyśpieszenie szczepień seniorów i wyszczepienie wszystkich chętnych Polaków powyżej 60 r.ż. do końca kwietnia, ale przeprosił za popełnione błędy.
– Wczoraj mieliśmy problem z systemem rejestracji, dlatego w części jego działanie zostało zawieszone. Wczoraj tłumaczyliśmy, skąd wzięły się te problemy. Jeszcze raz chciałbym wszystkich, którzy byli narażeni przez to na kłopoty, przeprosić – mówił szef KPRM odwołując się do wczorajszej konferencji prasowej, na której mówił o dwóch popełnionych błędach ws. umożliwienia szczepień 40-latkom. – Niezależnie od tego jak się rozkładają te pojedyczne zdarzenia, to jest jedna osoba, która bierze za to odpowiedzialność i tą osobą jestem ja – zapewnił.
Dworczyk: Wypada za to powiedzieć przepraszam
Dworczyk został też spytany przez dziennikarza „Faktów TVN” o to, dlaczego o umożliwieniu rejestracji 40-latkom nie widzieli lekarze. Przytoczył w tym kontekście słowa doktora Pawła Grzesiowskiego, eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw walki z COVID-19
– Nie rozumiem od początku pandemii zasad komunikacji naszych władz i sposobu komunikowania się ze społeczeństwem. Bardzo lubię komunikatory i wszelkiego rodzaju portale, ale nie wszyscy mają Twittera czy inne elektroniczne media – mówił rano dr Grzesiowski na antenie TVN24. – Tak ważne decyzje, jak uruchomienie rejestracji dla kolejnych grup wiekowych, powinny być po pierwsze zapowiedziane, po drugie ogłoszone oficjalnie szeroko w mediach o ósmej rano, a nie o dwunastej w nocy – dodał.
Dworczyk bezpośrednio odniósł się do tych słów. – Tu muszę przyznać rację panu dr. Grzesiowskiemu. Tak nie powinno być. To był ten błąd komunikacyjny, o którym wczoraj mówiliśmy. To był jeden z dwóch błędów, które miały miejsce i które nie powinny się zdarzyć. I wypada za to powiedzieć „przepraszam” – ocenił.
Czytaj też:
Pytany o PiS, odpowiadał: A za czasów PO... Janusz Kowalski wszędzie widzi „winę Tuska”