Szymon Hołownia, lider Polski 2050, w TVN24 musiał po raz kolejny zmierzyć się z pytaniami o swoje niedawne szczepienie. 44-letni Hołownia dostał termin na szczepienie przeciwko koronawirusowi w trakcie zamieszania z rejestracją 1 kwietnia (które miało być wywołane błędem). Spadła na niego za to fala krytyki, choć znaleźli się też obrońcy (prezydent Andrzej Duda).
Pojawiły się też krytyczne materiały na temat Hołowni w TVP Info czy „Wiadomościach”, a w sieci wiele osób porównywano decyzję Hołowni do osławionego lotu Ryszarda Petru na Maderę, gdy ówczesny lider Nowoczesnej wyleciał z kraju, choć posłowie opozycji protestowali w Sejmie.
Hołownia o porównaniach do Petru: Wiem, kto to porównanie wymyślił
Szymon Hołownia w „Faktach po Faktach” podkreślał, że nie żałuje, że skorzystał ze szczepienia. Katarzyna Kolenda-Zaleska wspomniała jednak o narracji o Maderze i dopytywała: – Czy utracił pan wiarygodność, czy nie?
Lider Polski 2050 odparł:
– Nie, zupełnie nie. To jest też taka narracja (o Maderze – red.), którą, akurat doskonale wiem, który z posłów opozycji, wymyślił i później bardzo pracowicie, cały wieczór to stukał. Później podjęła to TVP.
Szymon Hołownia stwierdził, że w sprawie jego szczepienia doszło do swego rodzaju współpracy wśród polityków opozycji. – Doszło tu do takiej bardzo radykalnej współpracy zjednoczonej opozycji (...), choć byli tacy, którzy dzwonili z wyrazami wsparcia i mówili, by się tym hejtem nie przejmować.
Dalej polityk dowodził, że jego krytycy „poszli do TVP” i opowiadali różne rzeczy na jego temat. – Gdybym czuł się winny, to bym na ten temat milczał – podsumował.
Czytaj też:
PiS i Solidarna Polska w Sejmie, kiepskie wieści dla Porozumienia. Nowy sondaż partyjny