W pierwszych słowach po wyjściu z aresztu Sławomir Nowak wspomniał, że 40 lat temu z tego samego miejsca wyszedł Bronisław Komorowski oraz inni internowani opozycjoniści. – Nigdy nie sądziłem, że historia w taki sposób zatoczy koło – zaznaczył Sławomir Nowak.
„Na miejscu Komorowskiego naplułbym Nowakowi w twarz za takie porównania.”.. – skomentował na Twitterze poseł Kamil Bortniczuk.
Sprawa Sławomira Nowaka
Przypomnijmy, że w poniedziałek 12 kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że nie przedłuży aresztu Sławomirowi Nowakowi (dotychczasowy miał potrwać do 16 kwietnia). Prokuratura wnioskowała o przedłużenie aresztu do lipca 2021 roku. Sąd nie przychylił się do tego wniosku, podjął natomiast decyzję o zastosowaniu dozoru policyjnego i zakazu opuszczania kraju. Nowak musi też wpłacić milion złotych poręczenia majątkowego.
Tuż przed wyjściem byłego polityka PO na wolność Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej skrytykował decyzję SO i zapowiedział, że prokuratura złoży zażalenie w tej sprawie. Jeśli to nic nie da, Ziobro zagroził, że ujawni materiał dowodowy w sprawie Nowaka.
Nowak przebywał w areszcie od lipca 2020 roku, a sam areszt był mu już kilka razy przedłużany. O samych zarzutach wobec Nowaka wiadomo niewiele, prokuratura ze względu na dobro śledztwa nie podała szczegółów, wiadomo jedynie, że ciążą na nim podejrzenia przyjmowania i żądania korzyści majątkowych (korupcja) w czasach, gdy kierował Państwową Agencją Drogową Ukrainy Ukrawtodor. Śledczy podejrzewają go także o pranie brudnych pieniędzy. Podczas poniedziałkowej konferencji w PK poinformowano, że „grupę przestępczą podejrzewa się o przyjęcie łapówek w kwocie 4 mln zł oraz obietnicę przyjęcia korzyści majątkowych na kwotę kolejnych 6 mln zł”.
Czytaj też:
Zbigniew Ziobro komentuje decyzję sądu w sprawie Sławomira Nowaka. Wini... Tuska