Piotr Zgorzelski zdradził pomysł Polskiego Stronnictwa Ludowego na najbliższe miesiące i lata. Wicemarszałek Sejmu wspomniał na łamach „Rzeczpospolitej” o projekcie politycznym Chadecji Polskiej, który miałby być gotowy na wybory w 2023 r. W skład formacji mieliby wejść: Koalicja Polska na czele z PSL, środowisko Jarosława Gowina oraz konserwatyści z PO, którym przeszkadza skręt partii w lewo.
Piotr Zgorzelski o Chadecji Polskiej. „Parlamentarzyści PiS rozczarowani kłótniami”
Według założeń polityka PSL projekt zdobyłby 12-15 proc. i byłby zdroworozsądkową, centroprawicową, konserwatywną partią. Zgorzelski mówił również o rozmowach z parlamentarzystami PiS, którzy są „rozczarowani ciągłymi kłótniami”. Wicemarszałek Sejmu wyjaśniał, że Gowin na razie nie ma interesu, aby opuszczać rząd, ale wie, że „nie będzie go na listach wyborczych Prawa i Sprawiedliwości”.
Zgorzelski podkreślał, że celem nowego tworu ma być zagospodarowanie centrum, które opuściła Platforma Obywatelska. Dodał, że partia po nowych wyborach mogłaby być partnerem zarówno dla Szymona Hołowni, jak i PO. Polityk PSL zaznaczył, że jeśli doszłoby do przedterminowych wyborów, to „Gowin mógłby kierować parlamentem, a Władysław Kosiniak-Kamysz zostać kandydatem na premiera”.
PSL o Chadecji Polskiej. Marcin Kierwiński z PO trzyma kciuki, ma jednak „ale”
Pomysł Chadecji Polskiej doczekał się już komentarza opozycji. Według Marcina Kierwińskiego wicemarszałek Sejmu „ma prawo kreślić ambitne plany i trzyma za niego kciuki”. Podkreślił jednak, aby „nie mieszał do tego PO”. – To będzie, rozumiem taka jest intencja, przesunięcia PSL bardziej do centrum. W centrum jest już dość tłoczno, a przede wszystkim jest PO – mówił w radiowej Jedynce.
Czytaj też:
Najnowszy sondaż parlamentarny. Jarosław Kaczyński ma powody do zadowolenia