Budka apeluje do Gowina ws. wyboru RPO. „Dzisiaj jest ten czas”

Budka apeluje do Gowina ws. wyboru RPO. „Dzisiaj jest ten czas”

Jarosław Gowin i Borys Budka Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Borys Budka na konferencji prasowej zwrócił się bezpośrednio do Jarosława Gowina. Lider Platformy Obywatelskiej mówił o wyborze RPO, zwracając uwagę na rozłożenie głosów w niższej izbie polskiego parlamentu.

W czwartek 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy z ustawy o RPO, które gwarantują rzecznikowi dalsze pełnienie funkcji jako p.o., gdy nie wybrano następcy, są niezgodne z Konstytucją. Decyzję TK Borys Budka na konferencji prasowej nazwał „pseudoorzeczeniem”.

Wybór RPO. Budka apeluje do Gowina

Jednocześnie lider podkreślił, że na funkcję RPO powinna zostać wybrana osoba „niezależna od władzy”, która będzie gwarantowała „przestrzeganie praw obywateli, Konstytucji i obowiązującego prawa”. zaapelował do polityków wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy. – Z tego miejsca wzywam tych wszystkich, którzy dzisiaj po stronie Zjednoczonej Prawicy będą krytykować to pseudoorzeczenie, byśmy wspólnie znaleźli kandydata, który przejdzie w Sejmie – powiedział Borys Budka. Polityk zwrócił się bezpośrednio do .

Mówię do Jarosława Gowina, którego parlamentarzyści mówili wczoraj, że to orzeczenie będzie budziło ich uzasadnione wątpliwości. Tak, panie premierze, dzisiaj jest ten czas, by stanąć po stronie obywateli, by znaleźć takiego kandydata, który uzyska większość głosów w Sejmie. Pan ma do tego wystarczającą liczbę posłów i należy wspólnie to zrobić – przekonywał Borys Budka.

Wybór RPO. Kiedy głosowanie?

Przypomnijmy – kadencja Adama Bodnara na stanowisku RPO zakończyła się we wrześniu 2020 roku, ale jak dotąd nie wybrano jego następcy. Głosowanie w sprawie RPO w Sejmie zostało zaplanowane na czwartek 15 kwietnia. Kilka dni wcześniej sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Bartłomieja Wróblewskiego.

Czytaj też:
Sędzia Trybunału Stanu dla „Wprost”: Wyrok TK ws. Adama Bodnara budzi wątpliwości. Chodzi o skład orzekający