Adam Bodnar zdradza plany na przyszłość. Ustępujący RPO nie wyklucza kariery politycznej

Adam Bodnar zdradza plany na przyszłość. Ustępujący RPO nie wyklucza kariery politycznej

Adam Bodnar
Adam Bodnar Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Adam Bodnar zapowiedział, że ostateczną decyzję w sprawie swojej działalności zawodowej podejmie za kilka lat. – Są różne opcje. Mogę iść i w kierunku akademickimi i w kierunku politycznym i w kierunku międzynarodowym – przyznał RPO.

W czwartek 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie w sprawie ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy z ustawy o RPO, które gwarantują rzecznikowi dalsze pełnienie funkcji jako p.o., gdy nie wybrano następcy, są niezgodne z Konstytucją. Jednocześnie Adam Bodnar ma mieć jeszcze trzy miesiące na kierowanie pracami biura RPO.

RPO: Po decyzji TK muszę być wstrzemięźliwy

Adam Bodnar odniósł się do wyroku na antenie Radia ZET.

Od wczoraj nastąpiło tzw. przełamanie domniemania konstytucyjności. Od tego momentu mam już zdawać sobie sprawę, że TK powiedział, że rzekomo coś jest nie tak i powinienem powstrzymywać się od działań, które mogłyby zagrażać bezpieczeństwu obywateli – stwierdził. – Teza Trybunału była mniej więcej taka, że rzekomo moje działania prawne mogłyby zagrażać bezpieczeństwu obywateli, stawiać ich w poczuciu braku zaufania do państwa i stwarzać sytuację niepewności – dodał.

Bodnar był też pytany, czy w takiej sytuacji ma prawo podejmować interwencje w imieniu obywateli przez najbliższe trzy miesiące.

Uważam, że absolutnie mogę, a szczególnie w tych sprawach, które są pilne, które wymagają natychmiastowej reakcji czy w których biegną terminy procesowe – ocenił. –  Przy czym myślę, że ze względu na to przełamanie domniemania konstytucyjności, muszę być w tym wstrzemięźliwy, żeby się nie narażać na zarzut, że przekraczam mandat – dodał.

Bodnar myśli o międzynarodowej karierze

Beata Lubecka pytała też, czy Bodnar planuje wejść do polityki po zakończeniu kadencji RPO.

Na razie tego nie przewiduję. Potrzebuję co najmniej kilku lat, żeby zorientować się tak zawodowo, co w życiu chciałbym jeszcze robić – przyznał. – Może to być działalność na poziomie międzynarodowym. Kiedyś myślałem o tym, żeby np. starać się o stanowisko Komisarza Praw Człowieka Rady Europy. To jest taki, można powiedzieć, ombudsman, tylko dla całej Rady Europy – dodał.

RPO podkreślił jednak, że żeby kimś takim zostać, to trzeba mieć poparcie polityczne z kraju. Zapewnił też, że „na razie” nie wchodzi do polityki.

„Mogę iść i w kierunku akademickimi, i w kierunku politycznym”

W radiowej części rozmowy Bodnar odniósł się do dyskusji wokół ewentualnego kandydowania przez niego na urząd prezydenta RP. – Faktycznie takie dyskusje były prowadzone, byłem wymieniany w gronie potencjalnych kandydatów. Ale to wtedy absolutnie nie wchodziło w grę, bo byłem urzędującym rzecznikiem i zagroziłoby to wykonywaniu moich zadań konstytucyjnych– mówił.

Bodnar zaznaczał jednak, że nie wie, co zdarzy się za kilka lat. Zobaczymy. Są różne opcje. Mogę iść i w kierunku akademickimi i w kierunku politycznym i w kierunku międzynarodowym – stwierdził. – Teraz najbardziej mi jest potrzebne to, żeby dokończyć godnie te trzy miesiące urzędowania. A później skupić się na sprawach akademickich. To też wymaga czasu, refleksji i zwyczajnego spokoju – zdradził swoje plany na najbliższe miesiące.

Czytaj też:
Rzecznik KE zaniepokojony wyrokiem TK. „Nasze stanowisko jest jasne”

Źródło: Radio Zet