Gdyby wybory do Sejmu odbywały się w ten weekend, Prawi i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 35,9 proc. głosów. To spadek o 1,8 pkt procentowego w stosunku do badania Estymatora z 11-12 marca. W tej sytuacji PiS miałoby 200 mandatów poselskich, czyli o 35 mniej niż uzyskało w wyborach dwa lata temu.
Podobnie jak w innych badaniach, wciąż zyskuje Szymon Hołownia. Jego Polska 2050 może już liczyć na 2039 proc. głosów. To wzrost o 2,6 pkt procentowego i 105 mandatów. Koalicja Obywatelska miałaby w tej sytuacji 18,1 proc. głosów i 85 mandatów (wzrost o 1 pkt proc., ale aż o 49 mniej mandatów niż obecnie).
Kukiz poza Sejmem
Do Sejmu weszłyby także Lewica z 10,7 proc. głosów (spadek o 0,9 pkt proc. – 41 mandatów), Konfederacja z 6,8 proc. głosów (18 mandatów, poparcie bez zmian) i PSL-Koalicja Polska z 5,2 proc. (spadek o 0,07 proc. – 10 mandatów). Ruch Kukiz'15 z 2,1 proc. poparcia znalazłby się poza progiem wyborczym.
Sondaż przeprowadzono 15 i 16 kwietnia metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. Badanie wykonano na próbie 1029 dorosłych Polaków. Uwzględniono wyłącznie wyniki osób, które podały, na jaką partię zagłosują.
Czytaj też:
Sondaż poparcia dla partii politycznych. PSL i Kukiz'15 poza Sejmem