Niedawno Rzecznik Praw Obywatelskich interweniował w Głównym Urzędzie Statystycznym, odpowiedzialnym za tegoroczny spis powszechny. Do GUS trafiło pismo p.o. RPO Adama Bodnara, w którym pada:
Przedstawicielom mniejszości narodowych i etnicznych system uniemożliwia używanie innych znaków niż przyjęte w polskim alfabecie.
RPO podnosił również, że spis internetowy nie jest dostosowany do tego, by mogły korzystać z niego osoby niewidome i słabowidzące, wskazywał na wątpliwości przy polu wyboru „żonaty/zamężna” (dotyczą osób ze związków jednopłciowych zalegalizowanych za granicą).
Spis powszechny. Rzecznik rządu Piotr Müller będzie mieć problemy?
Właśnie o problemy z samospisem w internecie w ramach Narodowego Spisu Powszechnego 2021 był pytany rzecznik rządu Piotr Müller, którego nazwisko zawiera właśnie znak spoza alfabetu.
W Polsat News rzecznik rządu przyznał, że jeszcze nie wypełniał spisu powszechnego. Wtedy prowadzący Marcin Fijołek wtrącił: – To będzie miał pan problem, przez umlaut w nazwisku.
– Jeszcze nie próbowałem, może jakiś błąd... (...). Wiem, że GUS miał to poprawić – odpowiedział rzecznik.
Czytaj też:
Zmiany w spisie powszechnym. Rachmistrz nie pojawi się w naszym domu