W poniedziałek 26 kwietnia liderzy klubu Lewicy wystąpili z postulatami swojego środowiska politycznego w sprawie Krajowego Planu Odbudowy, domagając się spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim. Szef rządu zdecydował, że porozmawia z przedstawicielami lewicowych partii (SLD/Nowa Lewica, Wiosna, Razem) we wtorek 27 kwietnia o godz. 9 w Sejmie.
To, że Lewica przystąpiła do debaty z władzą w sprawie unijnego Funduszu Odbudowy (każde państwo członkowskie UE musi przedstawić swój plan odbudowy, by móc skorzystać z tych środków), sprawiło, że ruszyła krytyka pod jej adresem ze strony Koalicji Obywatelskiej, ale nie tylko. W gronie krytyków znalazł się też naczelny „Newsweeka” Tomasz Lis, który napisał:
Opozycja walczy z reżimem. Kolaboranci idą z nim na współpracę.
Wymiana zdań między Lisem, Żukowską i Belką. „Proszę się nie martwić..”.
Ponieważ wpis Lisa na Twitterze był otwarcie uderzający w Lewicę, głos zabrała Anna Maria Żukowska, posłanka, rzeczniczka SLD/Nowej Lewicy. Zapytała:
Będziecie w „Newsweeku” golić na łyso Kwaśniewskiego, Belkę, Cimoszewicza, Olechowskiego?
Posłanka przypomniała w ten sposób rodzaj kary: goleniem głowy karano kobiety, które były podejrzewane o kolaborowanie z Niemcami w trakcie II WŚ – wszystko działo się w ramach samosądów. Żukowska przy okazji wymieniła polityków związanych z lewicą, którzy mieli przeszłość w PZPR (Belka, Kwaśniewski i Cimoszewicz). Olechowski znalazł się tam zapewne dlatego, że otwarcie krytykował Platformę Obywatelską w ostatnich miesiącach.
Na takie tezy Żukowskiej zareagował jeden z wymienionych, a konkretnie Marek Belka, obecnie europoseł, a w przeszłości premier za rządów SLD czy prezes Narodowego Banku Polskiego. Europarlamentarzysta skwitował:
Proszę się nie martwić o moją fryzurę. W woj. łódzkim fryzjerzy nadal zamknięci. Czuję się bezpieczny.
Czytaj też:
„Głupota łączy się w tym przypadku ze ślepą nienawiścią”. Terlecki uderza w opozycję