Prof. Edward Kosakowski złożył rezygnację z zasiadania w Radzie Muzeum Auschwitz – ustalił portal gazeta.pl. Prof. Kosakowski to ceniony konserwator i były kierownik Katedry Konserwacji i Restauracji Malowideł Ściennych Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Oficjalne powody rezygnacji nie są znane. Do odejścia profesora nie odniosło się również Ministerstwo Kultury.
Kolejne odejście z Rady Muzeum Auschwitz. Problemem Beata Szydło?
Prof. Kosakowski to czwarta osoba, która odeszła z Rady Muzeum Auschwitz po tym, jak wicepremier oraz minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński powołał do niej Beatę Szydło. Jako pierwszy taką decyzję podjął prof. Stanisław Krajewski, który tłumaczył, że powołanie byłej szefowej rządu oznacza dla niego „upolitycznienie Rady”. Zrezygnowali też dr Marek Lasota i Krystyna Oleksy.
Odwołania Szydło domagają się też politycy KO, którzy wypominają europoseł słowa sprzed 4 lat, kiedy miała użyć pamięci o Holokauście, aby uzasadnić politykę PiS ws. migracji. Była premier mówiła wtedy, że „Auschwitz to w dzisiejszych niespokojnych czasach wielka lekcja tego, że trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli”.
Piotr Gliński broni byłej premier
Tuż po początkowym zamieszaniu z odejściami resort Glińskiego zabrał głos w sprawie. Wicepremier przyznał, że był zdumiony rezygnacjami. Wyraził nadzieję, że nie chodzi o sprawy polityczne. Minister zwracał uwagę, że w skład gremium powinni wschodzić przedstawiciele lokalnej społeczności, a Beata Szydło pochodzi z Oświęcimia. Według Glińskiego obecność byłej premier w Radzie to „zaszczyt”.
Zadaniem Rady ma być kontrola działalności placówki oraz sprawozdań przedstawianych przez dyrekcję. Początkowo w skład liczącego dziewięć osób gremium powołani zostali jeszcze Bogdan Bartnikowski, dr hab. Grzegorz Berendt, prof. dr hab. Tomasz Gąsowski, i ks. dr hab. Jan Nowak.
Czytaj też:
Marek Belka krytycznie o nominacji Beaty Szydło. „Jak wjeżdżanie koparką na pole minowe”