Mariusz Błaszczak został zapytany w Polskim Radiu 24 o „milczenie” Donalda Tuska w obliczu „możliwej agresji Rosji na Ukrainę i sprawy Nord Stream 2”. Minister obrony narodowej przypomniał sytuację z 2008 r., kiedy doszło do wojny rosyjsko-gruzińskiej. Według polityka PiS wtedy także reakcja byłego premiera nie była taka, jakiej „można byłoby oczekiwać z punktu widzenia polskich interesów”.
Mariusz Błaszczak o aktywności Donalda Tuska
Tusk na początku kwietnia napisał na Twitterze, że „Rosja mobilizuje siły wokół Ukrainy”. „USA ogłaszają stan zagrożenia w Europie. Mateusz Morawiecki w Budapeszcie organizuje z Wiktorem Orbanem i Matteo Salvinim proputinowski blok polityczny” – dodał były premier.
Według Błaszczaka dziś Tusk „zmienił się w hejtera” i zajmuje się polską polityką poprzez wpisy w mediach społecznościowych. – Nie łudźmy się, to jest zgrana karta. To jest polityk, który nie przysporzy polskim sprawom żadnego pożytku – komentował szef MON.
Tusk wróci do polskiej polityki?
Poseł Prawa i Sprawiedliwości skomentował również nawoływania części publicystów dotyczące powrotu Tuska do polskiej polityki. Błaszczak podkreślił, że w tych tekstach głównym przesłaniem jest to, aby powróciła sytuacja sprzed 2015 r., czyli przejścia władzy przez PiS. – To zostało odrzucone. Pokazano, że rządy PO-PSL to nie był dobry czas dla Polski – mówił minister obrony narodowej.
Polityk PiS nie sądzi, aby naród ponownie wybrał tych, którzy w jego ocenie się nie sprawdzili. Według Błaszaka były premier „firmuje cały ten układ władzy, który spowodował, że straciliśmy kilka lat dla rozwoju naszego kraju”.
Czytaj też:
Tusk odpowiedział Karnowskiemu. Zgłosił gotowość do „grzeszenia”