Wśród partii wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy nie było jednolitego stanowiska w sprawie Krajowego Planu Odbudowy, a zastrzeżenia zgłaszali politycy Solidarnej Polski, którzy deklarowali, że nie poprą wypracowanych ustaleń. W związku z tym pojawiły się spekulacje dotyczące ewentualnego rozpadu koalicji i przyspieszonych wyborów.
Sytuacja w sprawie KPO wyjaśniła się we wtorek 27 kwietnia. Tego dnia rząd zdecydował się na przyjęcie warunków stawianych przez lewicowe ugrupowania, a w zamian za to uzyskał poparcie Lewicy w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Po ogłoszeniu tej decyzji na Lewicę spadła fala krytyki ze strony polityków ugrupowań opozycyjnych.
Czarzasty: Jak ktoś tego nie rozumie, jest c**ą, nie politykiem
Włodzimierz Czarzasty na konferencji w Gdańsku zwrócił się do polityków z ław opozycyjnych. – Mówię w Gdańsku do wszystkich swoich przyjaciół z opozycji. Jak będziemy wszyscy mądrzy, to za dwa lata będziemy rządzili. Będziecie razem z nami wydawali te pieniądze. Ale wiecie, co trzeba zrobić, żeby wydawać za dwa lata te pieniądze? Trzeba mieć, co wydawać, to takie proste – powiedział polityk. W dalszej części wypowiedzi Włodzimierz Czarzasty zaznaczył, że „interesują go jego wyborcy i jego formacja”.
Moją formację stanowi: partia Razem, partia Wiosna, PPS i Nowa Lewica. Mnie interesuje to, jakie stanowisko ma partia, w której ja jestem przewodniczącym. Politycy powinni przekonywać ludzi do swoich racji, a nie powinni robić tego, co im wyjdzie z ostatniego badania w IBRIS-ie albo w innej pracowni. Jak ktoś tego nie rozumie, jest c**ą, nie politykiem – stwierdził Włodzimierz Czarzasty.
Czytaj też:
Budka o władzy i Lewicy: Zablokujemy brunatny i czerwony ekstremizm