Przypomnijmy, że w tym tygodniu Centralne Biuro Antykorupcyjne przeszukało dom syna prezesa NIK – Jakuba Banasia. Chwilę po tym Marian Banaś oświadczył, że wiąże te działania z publikacją Onetu, w której ujawniono, że w NIK powstał raport obciążający premiera w sprawie jego działań podczas ubiegłorocznych wyborów kopertowych.
– Mój syn od przeszło roku był inwigilowany. Dzieje się tak, aby zmusić mnie do rezygnacji ze stanowiska i zmiany wyników zakończonych oraz prowadzonych kontroli – stwierdził. Jednocześnie szef NIK zapewnił, że nie ustąpi ze stanowiska i będzie sprawował swoją funkcję do końca kadencji. – Żadne prowokacje i fałszerstwa służb temu nie przeszkodzą – zaznaczył.
Centralne Biuro Antykorupcyjne dokonało przeszukania w domu syna Mariana Banasia na polecenie prokurator Elżbiety Pieniążek z Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. Prokurator ta prowadzi śledztwo w sprawie rzekomych nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych Mariana Banasia. Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że rodzina Banasia odebrała to działanie jako próbę nękania, gdyż do przeszukania domu doszło już w przeszłości.
RPO chce działań sejmowej komisji
Do sprawy odniósł się w najnowszym komunikacie Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. „Nie sposób przejść do porządku dziennego nad oświadczeniem prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia o tym, że jest inwigilowany i represjonowany przez służby specjalne” – napisał.
„W związku z powyższym, mając na uwadze zakres działania Komisji do Spraw Służb Specjalnych Sejmu RP, zwracam się z uprzejmą prośbą do Pana Przewodniczącego o zbadanie okoliczności podanych w oświadczeniu Prezesa NIK i poinformowanie mnie o poczynionych ustaleniach” – dodał, kierując wniosek do posła PiS Waldemara Andzela.
Czytaj też:
CBA w domu syna Mariana Banasia. Komentarz premiera Mateusza Morawieckiego