Do tragedii w Izraelu doszło w trakcie święta Lag ba-Omer u stóp góry Meron. W zgromadzeniu religijnym wzięło udział od 50 do 100 tys. osób. Tysiące osób było stłoczonych na małym obszarze. W pewnym momencie zawaliły się trybuny, a tłum nie wiedząc, co się dzieje, wpadł w panikę i zaczął się wzajemnie tratować. Premier Benjamin Netanjahu opisał zdarzenie jako „okropną katastrofę”.
Zginęły co najmniej 44 osoby, a ponad 150 zostało rannych, z czego 38 ciężko. W związku z tym Andrzej Duda wysłał depeszę kondolencyjną do prezydenta Izraela Reuwena Riwlina. „Z wielkim poruszeniem przyjąłem wiadomość o tragicznym w skutkach wypadku, do jakiego w Galilei, gdzie podczas obchodów święta Lag ba-Omer i rocznicy śmierci mistyka Szymona bar Jochaja dziesiątki osób zginęły stratowane, a ponad 100 zostało rannych” – napisał prezydent.
Tragedia w Izraelu podczas święta Lag ba-Omer na górze Meron. Kondolencje Andrzeja Dudy
Duda, w imieniu własnym i Polaków, złożył na ręce Riwlina „wyrazy najgłębszego współczucia wszystkim dotkniętym tą tragedią”. „W tych bolesnych chwilach moi Rodacy i ja łączymy się w smutku i modlitwie z rodzinami i bliskimi ofiar, a wszystkim poszkodowanym życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia” – podsumował prezydent.
Na wpis Dudy zareagowała Ambasada Izraela w Polsce. „Dziękujemy panu prezydentowi za wyrazy współczucia” – napisano na profilu w mediach społecznościowych. Wcześniej głos w sprawie tragedii złożył ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski, który również złożył kondolencje dla wszystkich rodzin dotkniętych tą tragedią.
Czytaj też:
Wybuch paniki w trakcie żydowskiego święta. Nie żyją co najmniej 44 osoby