Lider PO Borys Budka mówił na konferencji prasowej, że do poparcia Krajowego Planu Odbudowy potrzebne są gwarancje, że pojawią się tam pewne zapisy.
Jak wyjaśniał Budka: – Nie może być tak szanowni państwo, że bez głosu polskiego parlamentu, o środkach wydatkowanych z KPO będą decydować wyłącznie polscy i brukselscy urzędnicy, że PE miał więcej do powiedzenia, aniżeli polski parlament. Chyba nie o to chodzi w tej suwerenności kreowanej przez rządzących, jest czas na refleksje.
Dosyć nieoczekiwanie z takim stanowiskiem zgodził się poseł Solidarnej Polski Jan Kanthak, który, komentując krążące po Twitterze nagranie z Budką, napisał: „Dokładnie tak, panie przewodniczący Budka”.
Kpiny ze słów Budki o KPO. „Ziobryści przyklaskują”, „komentuje się samo”
Politycy i dziennikarze szeroko komentowali tę deklarację Kanthaka, wskazując na to, że rzadko się zdarza, by Solidarna Polska zgadzała się w jakimś temacie z Platformą Obywatelską. Rafał Mrowicki z „Dziennika Bałtyckiego” pisał: „Gdy PO krzyczy od paru dni o koalicji Lewicy z PiS, a Borys Budka przyjmuje retorykę, której przyklaskują ziobryści ;) czasami polska polityka bywa zabawna”.
Okazję do uderzenia w PO i Solidarną Polskę wykorzystali także przedstawiciele Lewicy, którzy byli ostatnio krytykowani za rozmowy z rządem w sprawie KPO. Członek Wiosny Roberta Biedronia Kacper Błaszczyk skwitował: „Gdy Solidarna Polska cytuje wypowiedzi Koalicji Obywatelskiej, to wiedz, że coś jest nie tak”.
Z kolei jeden z liderów Razem Adrian Zandberg stwierdził krótko: „To komentuje się samo”.
Czytaj też:
Zandberg ironicznie o Trzaskowskim: To wspaniale, że jest bezpartyjnym samorządowcem