We wtorek w Sejmie odbywa się specjalne posiedzenie na temat dalszych losów Funduszu Odbudowy. Dyskusja na ten temat dzieli polityków wszystkich opcji już od kilku tygodni. Podczas dyskusji głos zabrał poseł niezrzeszony Łukasz Mejza. – Ucieszyła mnie decyzja rządu o odmrożeniu kultury, bo chciałem się wybrać na film z dziewczyną, ale już nie chcę. Nie chcę dlatego, że niektórzy parlamentarzyści w kontekście KPO odstawiają takie kino, że już mi wystarczy. Nie jest to poważna produkcja, a jakieś Muppet Show albo świat według Borysa – mówił.
Poseł Mejza całe wystąpienie poświęcił krytyce Platformy Obywatelskiej i jej liderowi Borysowi Budce, choć zastrzegł, że nie wszystkie pomysły rządu mu się podobają. – Na tym polega różnica między nami: pan nienawidzi PiS-u i nie kocha Polski, ja PiS-u też nie kocham, ale kocham Polskę – zwracał się do lidera PO.
Kim jest poseł Łukasz Mejza?
Łukasz Mejza to jeden z najmłodszych posłów w Sejmie – rocznik 1991. Swoje pierwsze kroki w polityce stawiał już jednak w 2014 roku, kiedy to uzyskał mandat radnego Sejmiku Województwa Lubuskiego z listy organizowanego przez Wadima Tyszkiewicza komitetu.
W wyborach prezydenckich 2015 popierał Pawła Kukiza, z którym związał swoje dalsze losy. W wyborach parlamentarnych 2019 roku dołączył do Koalicji Polskiej, startując z ostatniego miejsca listy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Otrzymał wówczas drugi wynik na liście. Po śmierci Jolanty Fedak objął zwolniony mandat poselski. 16 marca 2021 złożył ślubowanie, zostając jednak posłem niezrzeszonym.
Czytaj też:
Dobromir Sośnierz grzmi w Sejmie: Mam nadzieję, że udławicie się tymi pieniędzmi