Nowy sprzęt do głosowania w Sejmie. Posłanka Polski 2050 pokazuje wiszące kable

Nowy sprzęt do głosowania w Sejmie. Posłanka Polski 2050 pokazuje wiszące kable

Ładowanie telefonów w Sejmie
Ładowanie telefonów w Sejmie Źródło: X / Hanna Gill-Piątek
Nowy sprzęt do głosowania w Sejmie nie przypadł do gustu wszystkim posłom. Hanna Gill-Piątek narzekała na porty USB, które utrudniają ładowanie telefonów i tabletów. Polityk Polski 2050 pokazała, jak obecnie to wygląda.

Pod koniec kwietnia w  doszło do wymiany sprzętu do głosowania. Poprzedni system na sali plenarnej pojawił się w 2001 r., a posłowie często skarżyli się m.in. na problemy z obsługą kart. Przetarg na nowy sprzęt został rozpisany w 2019 r. Wymiana „maszynek” w Sejmie kosztowała 5 mln zł. Nowe urządzenia wprowadzono przed głosowaniem nad ratyfikacją Funduszu Odbudowy.

Nowy sprzęt do obsługi głosowań w Sejmie

Nowy system do głosowania nie przypadł do gustu wszystkim parlamentarzystom. Hanna Gill-Piątek zaznaczyła, że nowe urządzenia miały mieć port USB, bo posłowie biegali w kuluary naładować tablet czy telefon, co było uciążliwe podczas wielogodzinnych posiedzeń Sejmu. Na zdjęciu udostępnionym przez polityk Polski 2050 widać, że zastosowano port mini-USB „z lamusa”, do którego ciężko podłączyć telefon lub tablet. „Płakać się chce” – komentuje posłanka od Szymona Hołowni.

Gill-Piątek pokazała nowe zdjęcie, które ma być odpowiedzią na „technologiczne rozwiązanie sprawy ładowania sprzętu na sali plenarnej”. Na fotografiach widać stanowisko do ładowania iPhone’ów oraz iPadów i kilka kabli. Drugie zdjęcia przedstawia wysunięty przedłużacz i ładowarki, które ciągną się przez przejście. „Dziś siedzimy tu murem już 2,5 h, a głosowania wyłącznie tabletowe, a wszyscy wiszą na telefonach” – dodaje posłanka Polski 2050.

twitter

Część posłów krytykuje nowy system obsługi głosowań

„Maszynki” do głosowania krytykowała też wcześniej . „Serio dali nam iPady i wtyczki do czego? Pani Marszałek, czy to żart?” – komentował . Cezary Tomczyk zwracał uwagę, że wszyscy posłowie będą musieli głosować tabletami. Odpowiedział mu Andrzej Grzegrzółka z Centrum Informacyjnego Sejmu, który podkreślił, że z powodu pandemii , głosowanie w ten sposób odbywa się od 14 miesięcy.

Czytaj też:
Ważne głosowanie w Sejmie, a nie ma... sprzętu. Nagła zmiana w formule pracy posłów

Źródło: WPROST.pl / Twitter, Hanna Gill-Piątek