We wtorek 4 maja zwołano specjalne posiedzenie Sejmu, podczas którego posłowie zdecydowali w sprawie dalszych losów Funduszu Odbudowy. Wcześniej odbyła się żywiołowa dyskusja, a podczas jej trwania – jak wynika z nagrań z sali obrad, Zbigniew Ziobro dwukrotnie próbował zabrać głos.
– Jako że nie było nam dane przedstawić na sali posiedzeń argumentów, które przemawiają za takim naszym stanowiskiem, pozwólcie państwo, że uczynimy to teraz wspólnie, jako że dziś rano, spotykając się z wami, jako jedyny zabierałem głos, dlatego poproszę moich kolegów – powiedział minister sprawiedliwości podczas zwołanej później konferencji prasowej.
Ziobro nie został dopuszczony do głosu? Müller komentuje
O to, dlaczego minister sprawiedliwości nie mógł zabrać głosu w Sejmie, został zapytany w Poranku Siódma9 rzecznik rządu. – Siedziałem obok pana ministra, ale nie słyszałem, jaki był temat rozmowy z panem marszałkiem, czy panią marszałek, bo nie wiem, kto wtedy prowadził obrady. Trudno mi się do tego odnieść, jak wyglądała ta sytuacja – powiedział Piotr Müller. Rzecznik rządu dodał, że „minister Ziobro nie był reprezentantem w tym punkcie posiedzenia Sejmu”.
Sejmowe głosowanie nad Funduszem Odbudowy
Solidarna Polska celowo niedopuszczona do głosu? Nagranie z Sejmu
Morawiecki oklaskiwany w Sejmie. Ziobro nie przyłączył się do braw
Kłótnia między Tomczykiem a Witek. Na mównicę wkroczył Terlecki
Dobromir Sośnierz: Mam nadzieję, że udławicie się tymi pieniędzmi
Poseł Łukasz Mejza: To jakieś Muppet Show albo świat według Borysa
Budka uderza w premiera. „Ziobro zwiał, bo nie mógł wytrzymać ataków”Czytaj też:
PiS i Lewica zawarły dodatkowy pakt? Horała z uśmiechem: Oddalam pytanie jako bezzasadne