Przypomnijmy, że podczas rozmowy o szczepieniach w Polsat News, rzecznik rządu został zapytany, czy oglądał film „Kiler”, w którym reklamujący dziś szczepienia Cezary Pazura zagrał główną rolę. – To dosyć zabawne, generalnie miałem w szkole taką ksywkę, „Kiler”, w tym właśnie czasie, gdy ten film był popularny. To się rymowało – powiedział polityk.
„A jakie wy mieliście ksywki w szkole” – zapytała żartobliwie na Twitterze dziennikarka „Wprost” Joanna Miziołek. Pod wpisem szybko zaczęło się pojawiać wiele komentarzy. Swoimi ksywkami podzielili się także politycy.
Myschor, Szrot i inni
„Myschor. I dostało po dzisiaj” – napisał poseł PO Arkadiusz Myrcha. Poseł Konfederacji Artur Dziambor podzielił się nawet anegdotą. „Szaki. Potem daliśmy tak na imię naszemu pieskowi. Jak spotykałem starego znajomego na spacerze z psem po dzielnicy i leciało „Cześć Szaki” to reagowaliśmy obaj” – napisał.
„Ech... Ludzie z pewnymi nazwiskami nie potrzebują ksywek w szkole” – pisał z koli szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy Paweł Szrot. Podobny „żal” wygłosił także poseł Porozumienia Michał Wypij.
Czytaj też:
„Nie widzisz deszczyku?” „Ojoj, no i ch**”. Wpadka podczas senackiego seminarium