Joanna Miziołek (dziennikarka polityczna „Wprost”), Robert Feluś (redaktor naczelny „Wprost”): Panie premierze, od soboty wszyscy rozprawiają o Polskim Ładzie. Ale podczas jego prezentacji Jarosław Kaczyński pogroził trochę, mówiąc że bez dogaszania pandemii wszystkie plany nie będą miały sensu. Na ile to jest realne ryzyko, że Polski Ład się posypie zanim się rozpocznie jego wdrażanie?
Premier Mateusz Morawiecki: Polski Ład będziemy realizować z ogromnym przekonaniem i determinacją, ale czwarta fala koronawirusa, przed którą przestrzegają specjaliści, naukowcy i epidemiolodzy, jest realnym zagrożeniem. Dlatego musimy zrobić wszystko, żeby poziom zaszczepienia odpowiadał poziomowi odporności zbiorowej. Jesteśmy jeszcze od tego daleko, dlatego ruszamy z kampanią profrekwencyjną „Ostatnia prosta”.
O szczepieniach jeszcze porozmawiamy, ale zacznijmy od Polskiego Ładu. Które z jego punktów będą najszybciej zrealizowane?
Chcemy szeroką ławą ruszyć z wieloma projektami. Projekty, które dotyczą bezpośrednio życia milionów Polaków, jak na przykład zwiększenie zasobów mieszkaniowych i możliwości pozyskania swojego mieszkania, są niewątpliwie dla nas priorytetem.
Już w tym tygodniu na Radzie Ministrów będę chciał omawiać projekty związane ze służbą zdrowia.
Mamy przygotowane akty prawne, które pozwolą realizować wiele z zapowiedzi związanych z zasadniczą reformą służby zdrowia. Prawie wszystkie zmiany dotyczące ochrony zdrowia są już gotowe. Bardzo szybko ruszymy z inwestycjami dotyczącymi infrastruktury (w tym transportu bezemisyjnego) i usługami publicznymi. Można zadać pytanie jak szybko, skoro jeszcze KPO nie jest uruchomione.
Otóż mamy przygotowany program prefinansowania wielu projektów związanych z KPO. I to zarówno tych związanych z PO jaki wielu programów krajowych. To system promes i specjalnie dopasowany montaż linii budżetowo-kredytowych pod realizację szybko uruchamianych projektów.
Macie też problem na samym starcie. Z założeń Polskiego Ładu ma iść taki przekaz: system będzie sprawiedliwszy, bo bogaci będą płacić więcej, a biedni wcale. A prawda jest taka, że to klasa średnia będzie płaciła za Polski Ład. Co to jest za sprawiedliwość?
Zacznę od przykładu, kto ile płaci składki zdrowotnej. Osoba przy średniej płacy efektywnie około 65 zł. A ile płaci np. prawnik prowadzący działalność gospodarczą i zarabiający prawie 20 tys. złotych? Płaci 53 złote, ponieważ odlicza sobie tę składkę od podatku. Płaci składkę niewiele wyższą niż zarabiający płacę minimalną. Dlatego 90 proc. osób ma skorzystać na tych zmianach.
Tworzymy konsekwentnie system bardziej progresywny, który działa dobrze we wszystkich cywilizowanych krajach zachodu.
Na przykład lekarz, który zarabia na umowie o pracę 15 000 zł zarobi o ok. 160 złotych mniej, czyli obciążenie wzrośnie mniej niż o 2 proc. Natomiast dowodem na wsparcie klasy średniej w Polskim Ładzie jest podniesienie pierwszy raz od kilkunastu lat drugiego progu podatkowego o prawie 34 tysiące złotych, do poziomu 120 tysięcy złotych.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.