Senat zajmie się na czwartkowym posiedzeniu sprawą ratyfikacji przez Radę Europejską zwiększenia zasobów własnych UE. Ratyfikacja tej decyzji jest potrzebna do uruchomienia Funduszu Odbudowy. Decyzję muszą podjąć wszystkie kraje Unii Europejskiej. Senat będzie chciał wprowadzić poprawkę w postaci preambuły. Podobny ruch próbowano wprowadzić w Sejmie, ale opozycja nie miała większości.
W treści preambuły zapisano m.in., że „władze RP zobowiązują się do wydatkowania środków zgodnie z zasadami sprawiedliwości, transparentności i praworządności oraz z zagwarantowaniem równego traktowania podmiotów zainteresowanych realizacją projektów”. Fundusze mają też trafić do „wszystkich Polaków, wspólnot lokalnych, samorządów, przedsiębiorców i pracowników, rolników i organizacji pozarządowych”. Nad realizacją postanowień ma czuwać Komitet Monitorujący.
Senat zajmie się ustawą ratyfikacyjną
Dysponująca większością w Senacie opozycja zamierza głosować za poprawkami, a PiS jest przeciwny. Niezależny senator Krzysztof Kwiatkowski wyrażał nadzieję, że część posłów Prawa i Sprawiedliwości zagłosuje za wprowadzeniem preambuły. Polityk podkreślił, że za takim rozwiązaniem w Sejmie głosował sam Jarosław Kaczyński. W przypadku wprowadzenia przez Senat zmian do przyjętej przez Sejm ustawy, ta ponownie trafi do izby niższej.
Preambułę mocno krytykuje Marek Pęk. Wicemarszałek Senatu uważa, że poprawka jest niekonstytucyjna i „uchwała/opinia dotyczy zmian w KPO, których nie da się obecnie wprowadzić”. Z kolei wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda mówił w Senacie, że „proponowana preambuła jest dokumentem wewnętrznym KO, który został wypracowany w zaciszu pokoi partyjnych po to, aby szukać rozwiązania jak wyjść z kryzysu, który sami stworzyli”.
Czytaj też:
Fundusz Odbudowy. Bój o ratyfikację i notyfikację