W grudniu ubiegłego roku Michał Adamczyk z TVP skomentował na swoim Twitterze przeszukanie domu Romana Giertycha przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. O wydarzeniach z października 2020 roku wypowiadał się w tonie dalekim od dziennikarskiej neutralności.
„Pewien mecenas, który miał mieć końskie zdrowie, a jednak zemdlał na zawołanie, próbuje teraz przekonać, że kupno willi we Włoszech, defraudacja 92 mln zł i przyjęcie wielomilionowych korzyści finansowych nie mają żadnego znaczenia, bo teraz trzeba zrobić ukraiński Majdan” – pisał Adamczyk.
Giertych popędza Adamczyka
Jeszcze tego samego dnia mecenas Roman Giertych zapowiedział, że nie zostawi wpisu Adamczyka bez odpowiedzi. Teraz wraca do sprawy i namawia prezentera Telewizji Polskiej do szybkiego wykonania wyroku. Na swoim koncie na Twitterze opublikował skan wyroku z 4 maja i przypomniał, że Adamczyk ma zakaz powtarzania swoich oskarżeń.
„Radziłbym panu Adamczykowi zrealizować to orzeczenie (które już otrzymał). Wiem, że manierą przedstawicieli PiS jest ignorowanie orzeczeń kolejnych sądów w mojej sprawie, ale czas pokaże że jest to kosztowna strategia. I jeszcze jedna rada: proszę już zbierać na wpłatę” – pisał Giertych.
twitterCzytaj też:
Awantura o rejsy LOT-u do Indii. Giertych: Oni są zwyczajnie walnięci. Jest odpowiedź rzecznika