Kilku polityków Porozumienia, w tym lider tej partii Jarosław Gowin, podpisali się pod kandydaturą prof. Marcina Wiącka na RPO, którą popierają Koalicja Polska, Koalicja Obywatelska, Lewica, Polska 2050 oraz koło Polskie Sprawy. Michał Wójcik na antenie TVN24 został zapytany, czy jest zaskoczony, że politycy należący do obozu Zjednoczonej Prawicy podpisali się pod wspomnianą kandydaturą.
Umowa koalicyjna, o ile pamiętam, nie zawierała takiego punktu dotyczącego wspólnego kandydata na RPO, o ile mnie pamięć nie myli. Natomiast jestem trochę zaskoczony. Nie znam pana profesora. Nie mogę się wyrazić ani dobrze, ani źle na jego temat. Znam Lidię Staroń – powiedział polityk Solidarnej Polski.
Monika Olejnik zapytała, czy taki ruch Jarosława Gowina, może wywołać niezadowolenie w Prawie i Sprawiedliwości i u Jarosława Kaczyńskiego. – To jest na razie też dopiero podpis pod kandydaturą, bo ostatecznie głosowanie będzie dopiero za jakiś czas. Być może za kilka tygodni – stwierdził Michał Wójcik w programie „Kropka nad i”
Lidia Staroń zostanie RPO? „Wielka empatia”
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki poinformował w czwartek 27 maja, że kolejną kandydatką PiS na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich będzie senator Lidia Staroń. Kandydatura została ogłoszona dzień po tym, jak z walki o urząd RPO zrezygnował prof. Marek Konopczyński, popierany przez Porozumienie. Michał Wójcik podkreślił, że Lidia Staroń ma „wielką empatię”. – To jest człowiek, który uratował wielu ludzi. To jest prawda – ocenił polityk Solidarnej Polski.
Wybór RPO doprowadzi do rozpadu ZP?
– Rozumiem, że nowy kandydat na RPO nie stanie się przyczyną rozpadu Zjednoczonej Prawicy? – zapytała Monika Olejnik. – Nie – odpowiedział Michał Wójcik. – Nie sądzę, żeby tak było – kontynuował, dopytywany przez dziennikarkę. Polityk Solidarnej Polski przyznał, że pytanie o rozpad koalicji słyszał w mediach już wielokrotnie. – Koalicja będzie funkcjonowała do 2023 roku – podsumował.
Czytaj też:
Klęska opozycji w Senacie. Szybko wskazano winnych nieudanego głosowania