Przed zbliżającym się kongresem PiS, który – według portalu wPolityce.pl – ma się odbyć 3 lipca w Warszawie, w partii trwa „szeptanka” przeciwko Mateuszowi Morawieckiemu. Kongres ma wtedy wybrać nowe władze partii, a stanowisko wiceprzewodniczącego tym razem powinno przypaść właśnie premierowi.
Lecz stary aparat nie jest zadowolony i chciałby zablokować tę nominację.
– Głównie dlatego, że młodzi współpracownicy Morawieckiego zajmują miejsca, którzy starzy działacze chcieliby dla siebie. Dlatego szepczą przeciwko Mateuszowi, wywołując wzbierającą oddolną falę niechęci do premiera – mówi polityk PiS.
Zdaniem naszego rozmówcy aparat jest w stanie zablokować coś, na czym mu bardzo zależy.
– Być może będzie chciał wymusić na prezesie, żeby nie proponował Morawieckiego na swojego zastępcę „bo ma popularność na poziomie później Ewy Kopacz” albo „bo Beata Szydło, ciepła kobieta, powinna więcej znaczyć”. A jak nie ona, to Ela Witek – wylicza argumenty padające w szeptance nasz rozmówca.
I dodaje: „Trafił nam się ten Morawiecki jak ślepej kurze ziarno, bo nie wiem, kto inny by sobie poradził z rządzeniem w okresie pandemii, a i tak go nieustannie podgryzają”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.