W Sejmie posłowie posprzeczali się o sprawę kopalni Turów. O wątpliwościach wokół negocjacji z Czechami opowiadali kolejno: Robert Kropiwnicki (KO), Robert Obaz (Lewica) oraz Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050), ale to Jacek Protasiewicz z PSL-Koalicji Polskiej sprawił, że na sali zawrzało.
Protasiewicz swoje wystąpienie zaczął od wspomnienia zmarłego niedawno Witolda Kieżuna, po czym zaczął krytykować rząd w sprawie Turowa. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zwróciła mu uwagę: – Na drugi raz nie warto kłamać ani oszukiwać, trzeba było powiedzieć, o co panu chodzi (Protasiewicz wszedł na mównicę, wspominając, że zależy mu na uczczeniu Kieżuna – red.).
Marek Suski w Sejmie: Mentalność zdrajców, która dominuje na opozycji
Z wnioskiem przeciwnym zgłosił się nagle poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski, który zaczął mówić: – Po pierwsze, to są kłamstwa, że rząd nic nie robi. W tej sprawie odbyły się dwa posiedzenia komisji energii, klimatu i aktywów państwowych.
Dalej Suski zaczął dowodzić, że ci, którzy brali udział w posiedzeniach tych komisji, mogli się dowiedzieć, jaka jest rzekomo realna sytuacja wokół Turowa.
– Ta woda, która spływa do żwirowni, jaką sobie Czesi wykopali, jest główną przyczyną braku wody w ujęciach wody w Czechach, a nie Turów. Jest ekran w Turowie, który zabezpiecza, żeby woda nie spływała do elektrowni. To są fakty niezbite, gdybyście państwo się tym zainteresowali, to byście wiedzieli, że Czesi, no, trochę naciągają sytuację – stwierdził Suski (tu warto nadmienić, że wspomniany przez posła PiS ekran przeciwfiltracyjny jest dopiero w budowie – red.).
Na tym Suski nie zakończył wystąpienia, ponieważ podsumował:
– Ale skandalem jest to, że taka mentalność zdrajców, która dominuje na opozycji, powoduje, że stajecie po stronie innego państwa w sporze z Polską! Hańba!
Suski o „mentalności zdrajców” na opozycji. Witek: Słyszałam gorsze określenia
To wywołało poruszenie na sali, opozycja zaczęła oprotestowywać wypowiedź przedstawiciela PiS. Głosu domagał się Cezary Tomczyk: – Tu padły słowa o zdrajcach! Pani marszałek, ja sobie nie pozwolę!
Później na mównicy zjawił się poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski, który poparł Marka Suskiego, zarzucając opozycji, że nie wie, co to jest „lojalność wobec Polski”. Tomczyk, który później zabrał głos, domagał się ukarania Suskiego i wykluczenia go z obrad. Marszałek Sejmu powiedziała później, że ona słyszała słowa o „mentalności zdrajców” i słyszała o wiele gorsze określenia na sali. – Była mowa o mentalności, ja słyszałam naprawdę gorsze określenia z państwa strony na tej sali – skwitowała.
Czytaj też:
Nagły zwrot ws. kopalni Turów. Czesi przedstawili umowę. „Jesteśmy gotowi do twardych negocjacji”