Wycieki ze skrzynki Dworczyka. Tvn24.pl: Jest drugi profil na Telegramie, też publikuje dokumenty

Wycieki ze skrzynki Dworczyka. Tvn24.pl: Jest drugi profil na Telegramie, też publikuje dokumenty

Michał Dworczyk
Michał Dworczyk Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Nie jeden, a dwa profile publikują treści rzekomo pochodzące ze skrzynki Michała Dworczyka – ustalił tvn24.pl. To nie wszystkie rewelacje portalu.

Dziennikarz tvn24.pl Robert Zieliński ustalił, że są dwa profile na komunikatorze Telegram, na których publikowane są dokumenty rzekomo pochodzące z prywatnej skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka. Ze względów bezpieczeństwa portal nie ujawnił nazwy profilu, ale wylicza, że doniesienia na nim zamieszczane nie były opisywane przez media.

Jak czytamy na tvn24.pl, opisywany profil działa od 5 lutego i od tego czasu publikuje rzekome polskie dokumenty (trudno potwierdzić ich autentyczność). Profil opatruje je jednak komentarzem w języku rosyjskim i jak wskazywał jeden z rozmówców portalu, robi to całkiem sprawnie.

– Każdy z kolejnych dokumentów omówiony jest z dość głęboką znajomością polskiej rzeczywistości. Dla mnie to oczywiste, że takiej pracy nie może wykonać jeden czy dwóch aktywistów albo hakerów. Za tym musi stać cała organizacja – powiedział w rozmowie z tvn24.pl były oficer służb specjalnych.

Czytaj też:
Wyciekła prywatna rozmowa Morawieckiego, Gowina i Dworczyka? „Odpiszę Jarkowi one-to-one”

Wyciek z konta Dworczyka? Tvn24.pl: Alarmowały o tym służby Izraela

Informacja o drugim profilu, który publikuje różne, rzekome wiadomości ze skrzynki Dworczyka, nie jest jedyną rewelacją portalu. Jak czytamy:

„Z kilku niezależnych od siebie źródeł tvn24.pl dowiedział się, że pierwsze ostrzeżenie o skutecznym ataku na konta mailowe polskich polityków przyszło ze służb specjalnych Izraela. Według tej wersji alert trafił do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego jeszcze w styczniu tego roku”.

Tvn24.pl opublikowało tekst na ten temat jeszcze przed rozpoczęciem się niejawnego posiedzenia Sejmu, które zwołano właśnie po doniesieniach o wycieku danych z konta szefa KPRM Michała Dworczyka. O tajne posiedzenie zawnioskował premier .

Czytaj też:
Niejawne posiedzenie Sejmu. Dwaj posłowie KO wyszli z sali w ramach protestu

Źródło: TVN24