Przypomnijmy, że podczas ostatniego głosowania Sejmu nad wyborem nowego Rzecznika Praw Obywatelskich zwyciężyła senator Lidia Staroń. Niezależna senator musi teraz zdobyć poparcie swojej kandydatury w Senacie. Wynik głosowania jest niepewny, gdyż z jednej strony Staroń jest kandydatką PiS, które nie ma większości w Senacie, a z drugiej jako wieloletnia polityk, Staroń ma koleżeńskie wpływy w wyższej izbie parlamentu.
Gdyby Lidia Staroń przełamała pat nad wyborem RPO, w Senacie pozostałoby jedno nieobsadzone miejsce. To z kolei generuje dodatkową rundę wyborczą. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, opozycja już szuka kandydata, który mógłby wystartować. Z informacji gazety wynika, że opozycja „węszy” wokół byłego lidera Ligi Polskich Rodzin, a dziś wojującego z PiS prawnika i komentatora Romana Giertycha.
Ruszyła giełda nazwisk. A na niej Roman Giertych
– Zachęcam wszystkich senatorów, by nie uwzględnili wniosku Sejmu dotyczącego pani Staroń. To cały komentarz – mówi mec. Roman Giertych gazecie, nie odnosząc się do prawdziwości doniesień.
Na giełdzie nazwisk, jak podaje „Rz”, pojawił się również m.in. prof. Tadeusz Iwiński (były poseł SLD), czy prof. Ryszard Górecki (były senator bezpartyjny startujący z list PO). Na liście pojawiło się także nazwisko prof. Wojciecha Maksymowicza – posła, który najpierw opuścił klub PS, później Porozumienie, by na końcu dołączyć do Polski 2050 Szymona Hołowni. Gazeta dowiedziała się również, że na stanowisko senatora sondowany jest też sam Szymon Hołownia.
Jak czytamy, opozycja miała również zlecić badania opinii nad kandydaturą Giertycha. Ich wyniki okazały się zadowalające, niezależnie od wariantu startu.
Czytaj też:
Prezenter „Wiadomości” TVP ma przeprosić Giertycha. „Proszę już zbierać na wpłatę”