Rzecznik Kamińskiego broni służb po aferze mailowej. „Nieuprawnione sugestie”

Rzecznik Kamińskiego broni służb po aferze mailowej. „Nieuprawnione sugestie”

Stanisław Żaryn
Stanisław Żaryn Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Afera mailowa to wiodący temat w polskiej polityce, teraz głos w tej sprawie zabrał rzecznik ministra odpowiedzialnego za służby specjalne. Choć wycieki pochodzą z prywatnych skrzynek polityków, nad którymi ABW nie ma kontroli, Stanisław Żaryn poucza media, by nie sugerowały „zaniedbań służb”.

W piątek 18 czerwca wiele zadziało się wokół tzw. afery mailowej, która wybuchła po tym, jak na rosyjskim komunikatorze Telegram zaczęto publikować maile mające pochodzić ze skrzynki pocztowej szefa KPRM Michała Dworczyka. Dworczyk potwierdził włamanie na jego skrzynkę, a rząd kilka dni później – po niejawnym posiedzeniu ws. cyberbezpieczeństwa – zaczął mówić o atakach hakerskich na polityków.

Właśnie w piątek ukazało się oświadczenie wicepremiera ds. bezpieczeństwa , w którym padło stwierdzenie, że skala ataków jest spora i pochodziły one z Federacji Rosyjskiej. Tego samego dnia głos zabrał rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn (ministrem ds. służb jest Mariusz Kamiński, będący jednocześnie szefem MSWiA).

Czytaj też:
Politycy komentują oświadczenie Kaczyńskiego. „Ambasador już został wezwany do MSZ?”

Afera mailowa. Służby odpierają zarzuty mediów

Stanisław Żaryn już na wstępie komunikatu podkreśla: „W nawiązaniu do formułowanych w mediach tez dotyczących ostatnich cyberataków w Polsce informuję, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wypełnia na bieżąco zadania określone w Ustawie o ABW i AW, a także Ustawie o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. W ABW funkcjonuje Zespół CSiRT GOV, który zabezpiecza kluczowe dla państwa systemy teleinformatyczne”.

W tej części oświadczenia dziwi to, że włamania dokonano na prywatną skrzynkę – a nie służbową (chronioną państwowymi systemami) – Dworczyka, a ze sprawy tłumaczy się ABW. Trudno stwierdzić, że służby zawiodły, skoro korespondencja polityków była wymieniana „poza nimi”, na prywatnych skrzynkach.

Żaryn podkreśla natomiast, że wszystkie zespoły CSiRT (Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego) działające przy rządzie, MON i NASK, prowadzą działania z zakresu profilaktyki bezpieczeństwa i udzielają wsparcia ofiarom ataków hakerskich.

Rzecznik ministra odpowiada na medialne publikacje

„Jednocześnie informuję, że ABW w przeszłości przekazywała i na bieżąco przekazuje ostrzeżenia o zagrożeniach w cyberprzestrzeni, a także o możliwych atakach na konta w mediach społecznościowych oraz na skrzynki poczty elektronicznej zagrożonym użytkownikom. Sugestie mówiące, że w sprawie ostatnich cyberataków doszło do zaniedbań ze strony służb, są nieuprawnione” – pada dalszej części oświadczenia Żaryna.

Rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych w tym samym komunikacie dementuje też, jakoby Polska otrzymała wcześniej ostrzeżenia od izraelskich służb dotyczące możliwych bądź zrealizowanych cyberataków. Potwierdził też wcześniejsze doniesienia RMF FM – radio poinformowało, że Polska powiadomiła NATO o tym, że padła ofiarą cyberataku Rosjan.

Czytaj też:
Były szef ABW o aferze mailowej. „Kompromitacja jest tak duża, że jedna dymisja niczego nie zmieni”