Lider Polski 2050 Szymon Hołownia był w czwartek gościem „Kropki nad i” w TVN24. Oprócz tematów politycznych, które są związane z obecną działalnością Szymona Hołowni, w dyskusji pojawiły się również wątki związane z Kościołem. Hołownia ma bowiem na swoim koncie wiele publikacji poruszających tematykę katolicką i zanim zajął się polityką był kojarzony m.in. z działalnością autorską.
Szymon Hołownia: Polityczne urojenia Jędraszewskiego, przykro go słuchać
Hołownia odniósł się m.in. do słów, jakie przed kilkoma dniami padły z ust abpa Marka Jędraszewskiego. – To nasz obowiązek dziękować Panu Bogu za nich. Za dar ich życia dla Polski – tak o braciach Lechu i Jarosławie Kaczyńskich mówił na Wawelu abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski.
– To są jakieś polityczne urojenia arcybiskupa Jędraszewskiego, przykro go słuchać – oburzał się Hołownia. Jak dodał, uważa duchownego za jedną z kilku osób, które „bardzo wiele robią dla laicyzacji i dechrystianizacji”.
Szymon Hołownia: Episkopat boi się abpa Głódzia
Szymon Hołownia nie miał również wiele miłego do powiedzenia na temat abpa Sławoja Leszka Głódzia. Przypomnijmy, że media obiegła informacja, że ukarany niedawno przez Watykan duchowny osiadł w swoich rodzinnych stronach i został tam... sołtysem. Hołownia zwrócił uwagę, że Prawo Kanoniczne zabrania duchownemu piastowania świeckich urzędów i skrytykował Episkopat, który milczy w tej sprawie.
– Wszystko wskazuje na to, że w Episkopacie boją się Głódzia. Arcybiskup Głódź w ten sposób rozpaczliwie zwraca na siebie uwagę. Nie mogę tego, tamtego, to sobie będę sołtysem i im pokażę – myśli – komentował Hołownia.