Milosz Zeman swoje kontrowersyjne stanowisko przedstawił w ubiegłym tygodniu. Na antenie CNN Prima usłyszał pytanie o swój stosunek do osób LGBT. Prezydent Czech stwierdził, że jest „zniesmaczony i poirytowany” ruchami takimi jak #Metoo czy Prague Pride. Słynący z obraźliwych komentarzy polityk dodał, że osoby transpłciowe są dla niego odrażające, a korektę płci przyrównał do przestępstwa samookaleczenia.
Pytanie o społeczność LGBT padło w kontekście węgierskiej ustawy przeciwko temu środowisku. Posłowie Fideszu i Jobbiku przeforsowali w połowie czerwca zakaz propagowania homoseksualizmu w szkołach. Przeciwko tym przepisom opowiedziała się część przywódców państw Unii Europejskiej. Zeman stanął jednak w obronie Viktora Orbana.
Zeman broni Orbana
– Viktor Orban mówi, że nie jest przeciwny homoseksualistom, ale jest przeciwny manipulowaniu rodzicami oraz dziećmi w sferze edukacji seksualnej. Muszę się z nim zgodzić – podkreślał prezydent Czech. Cały wywiad polityka skrytykował rzecznik praskiej parady równości, który przypomniał, iż podobne słowa mają wpływ na stan psychiczny osób należących do grupy LGBT.
Czytaj też:
Milosz Zeman złożył przysięgę i zaatakował media. Część osób opuściła uroczystość