Przypomnijmy, że w miniony piątek posłowie Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska oraz Arkadiusz Czartoryski opuścili klub Prawa i Sprawiedliwości i tym samym oficjalnie pozbawili Zjednoczoną Prawicę sejmowej większości. Zjednoczona Prawica ma teraz do dyspozycji 229 posłów, a do wygranej w głosowaniach potrzeba 231 z 460 głosów. O ocenę zmian w Sejmie został zapytany przez dziennikarzy wicemarszałek izby niższej i szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
– Większość sejmowa jest płynna, ale póki co jest bezpieczna – stwierdził. Nie wskazał jednocześnie, co dokładnie ma na myśli, jednak można się domyślać, że chodzi o poparcie Zjednoczonej Prawicy przez polityków spoza obozu. W tym kontekście najczęściej wymienia się Pawła Kukiza, który niedawno zawarł z PiS porozumienie programowe i niektórych posłów niezrzeszonych, którzy niejednokrotnie głosowali ramię w ramię z partią władzy.
Na pytanie, co jego zdaniem czeka byłych posłów klubu PiS, uznał z kolei, że będzie to „polityczna śmierć” – W tej chwili jest aura sprzyjająca odchodzeniu, ale myślę, że po kongresie to się zmieni – dodał.
Zbigniew Girzyński odpowiada Ryszardowi Terleckiemu
TVN24 zapytał o komentarz do słów Terleckiego, jednego z adresatów – posła Zbigniewa Girzyńskiego. – Już kiedyś słyszałem takie hasło „socjalizm albo śmierć”. Ono się dobrze nie skończyło dla tych, którzy je głosili – opowiedział.
Czytaj też:
Zjednoczona Prawica straciła większość w Sejmie. Kto może uratować PiS?