Jarosław Kaczyński podczas kongresu PiS został po raz kolejny wybrany na prezesa partii. Zanim jednak do tego doszło, polityk, obecny wicepremier, wygłosił długie przemówienie do członków partii, w którym ostrzegał przed nepotyzmem. Ostatecznie, tego samego dnia, 3 lipca, Prawo i Sprawiedliwość przyjęło uchwałę wymierzoną w partyjny nepotyzm, choć – jak wskazują dziennikarze – są wyjątki od zasad ustalonych przez formację.
Czytaj też:
Całe wystąpienie Kaczyńskiego jednak upublicznione. Padły mocne słowa i ostrzeżenie dla całego PiS
Rzecznika PiS pytana w TVP o „tłuste koty” i nepotyzm. „To jednostkowe przypadki”
Temat nepotyzmu poruszono także w „Gościu Wiadomości” w TVP. Michał Adamczyk dopytywał rzeczniczkę PiS Anitę Czerwińską o tę sprawę. – (PiS) zamierza z tym walczyć, walczyć m.in. z nepotyzmem, sam użył sformułowania „tłustych kotów”, które dotyczy pewnie jakiejś tam grupy osób. W jaki sposób zatem zamierzacie walczyć z nepotyzmem? – pytał dziennikarz.
Czerwińska odpowiedziała, że w każdej grupie „znajdują się czasem takie pokusy, jakieś słabości” i nie inaczej jest wśród polityków. – I ludzie im po prostu ulegają. To oczywiście nie jest tak, jak mówi opozycja, ci którzy atakują nas, wyolbrzymiając skalę tego zjawiska – mówiła.
– Ono oczywiście (zjawisko nepotyzmu – red.) nie jest tak wielkie, jak pokazują. To jednak przypadki, jednostkowe przypadki. Ale my mamy odwagę mówić o tym i natychmiast (...) to ucinać, eliminować – podsumowała rzeczniczka.
Czytaj też:
Kaczyński ostro o „tłustych kotach”. Ta ustawa ukróci zapędy polityków PiS